W Polsce nie ma dziś możliwości zaciągnięcia kredytu hipotecznego na 100% wartości nieruchomości. Banki rygorystycznie stosują się do zalecenia Komisji Nadzoru Finansowego, które zostało wprowadzone po wybuchu światowego kryzysu finansowego. Jedną z jego przyczyn było właśnie zbyt frywolne udzielanie kredytów osobom niemającym dostatecznego zabezpieczenia finansowego. Jeśli masz niski wkład własny, to wcale nie musisz rezygnować ze złożenia wniosku. Wciąż masz szansę otrzymać kredyt, jednak musisz się liczyć z wyższymi kosztami.
Jest to powszechnie stosowane rozwiązanie w sytuacji, gdy kredytobiorca nie posiada odpowiedniego wkładu własnego. Odpowiedniego – czyli właściwie jakiego? W polskich bankach normą jest 20% wartości nieruchomości. Niektóre instytucje są jednak skłonne zrezygnować z tego wymogu, ale tylko pod warunkiem, że klient wykupi ubezpieczenie.
W praktyce nie jest to żadna polisa, ale po prostu dodatkowa opłata ponoszona z tytułu nieposiadania wymaganego wkładu własnego. Z jakim kosztem się to wiąże? Bank stosując ubezpieczenie podwyższy swoją marżę. W Polsce zwykle jest to 0,25% - niby niewiele, ale może podnieść miesięczną ratę nawet o kilkaset złotych (w zależności od wysokości kredytu).
Podwyższone oprocentowanie będzie naliczane do momentu, aż klient nie spłaci sumy odpowiadającej brakującej kwocie wkładu własnego. Jeśli więc kredytobiorca ma tylko 10% wkładu, to pozostałe 10% musi spłacać w ratach. Gdy rozliczy się z bankiem, marża zostanie obniżona do poziomu podanego w umowie.
Warto wiedzieć
Niektóre banki stosują inną metodę i po prostu pobierają z góry ustaloną kwotę w zamian za przyznanie kredytu z niskim wkładem.
Nie możesz więc liczyć na to, że każda instytucja zaoferuje Ci kredyt przy niskim wkładzie własnym. Niektóre banki automatycznie odrzucają wnioski osób, które nie posiadają minimum 20% wkładu – nie stosują nawet procedury ubezpieczenia.
Lepiej dozbieraj wkład własny
Zdecydowanie najbezpieczniejszą opcją dla kredytobiorcy jest legitymowanie się całym wymaganym wkładem własnym. Jeśli brakuje Ci np. kilku tysięcy złotych, to zawsze korzystniej będzie dozbierać te pieniądze, niż korzystać z ubezpieczenia niskiego wkładu.
Pamiętaj, że banki niczego nie robią za darmo. Wspomniane ubezpieczenie jest bardzo kosztowne i solidnie podniesie Twoje raty kredytowe.