Chyba każdemu zdarzyło się zobaczyć lub usłyszeć reklamę obiecującą, że kupując jakiś sprzęt na raty otrzymamy „dwie raty gratis”. Przezorni wietrzą w tym podstęp, natomiast w rzeczywistości nie ma w tym żadnej wielkiej filozofii. Wyjaśniamy mechanizm działania takich promocji.
Zakup ratalny oznacza, że bank finansuje daną rzecz, której cena jest następnie rozkładana na raty, stopniowo spłacane przez kredytobiorcę. W promocjach „dwie raty gratis” chodzi o to, że sprzedawca – najczęściej duża sieć sklepów RTV i AGD, spłaca dwie raty za swojego klienta, czyli bank przelewa sklepowi kwotę pomniejszoną o równowartość tych dwóch rat.
To jasne, że sklepy nie są organizacjami charytatywnymi i nie mają w interesie robienia klientom prezentów. Cała promocja bazuje na tym, że sklep po prostu obniża swoją marżę na danym produkcie i zamiast ucinać cenę, spłaca dwie raty za klienta, i tak wychodząc na swoje.
Jednocześnie zadowolony klient może w przyszłości wrócić po kolejny sprzęt na raty lub nawet zdecydować się na zakup dwóch produktów jednocześnie, co przyniesie sklepowi jeszcze większy zysk.
Innymi słowy: wszyscy są zadowoleni, choć klienci korzystający z takich promocji często w ogóle nie sprawdzają, że kupując daną rzecz w innym sklepie za gotówkę, bez rat, zapłaciliby za nią mniej. Działa tutaj mechanizm psychologiczny – skoro dostajemy coś „gratis”, to trudniej jest nam odrzucić myśl o zakupie.