Niezależnie od miejsca zamieszkania i zarobków, wszyscy obywatele Polski, a prawdopodobnie tyczy się to całego świata zachodniego, mają podobny zestaw podstawowych miesięcznych kosztów. Jak się one rozkładają? Rzetelnie płacimy zobowiązania, czy może wolimy roztrwonić pieniądze i beztrosko żyć z dnia na dzień? Zaskoczeń prawdopodobnie nie będzie – oto jak przedstawiają się wydatki w polskich gospodarstwach domowych wg Głównego Urzędu Statystycznego.
Na co przeznaczamy naszą pensję?
Jak zapewne nietrudno się domyślić, najwięcej wydajemy na żywność – prawie 25% naszych miesięcznych dochodów. Druga w kolejności jest opłata za tzw. użytkowanie mieszkania i nośniki energii, czyli po ludzku – czynsz i rachunki. Te opłaty pochłaniają prawie 20% naszego miesięcznego wynagrodzenia. Ponadto prawie 6% miesięcznego budżetu przeznaczamy na ubrania i tak samo wyglądają nasze wydatki na zdrowie – również nieco poniżej 6%. Jeśli dodamy do tego opłaty za bilety do kina czy teatru, paliwo, alkohol, telefon, internet i inne przyjemności, jasnym staje się, że trudno będzie cokolwiek odłożyć. Nie należymy z resztą do najzamożniejszych narodów Europy, więc planowanie domowych wydatków to raczej przykry rytuał wybierania jednej, zamiast kilku potrzebnych czy chcianych przez nas rzeczy. Dołóżmy do tego jeszcze wakacje albo cios w portfel każdego rodzica – wyprawkę szkolną… Często żyjemy bez oszczędności i z pewnością nie jest to najbardziej komfortowa sytuacja, jaką możemy sobie wyobrazić. A co, jeśli trzeba będzie niespodziewanie jeszcze bardziej uszczuplić skarbonkę?
Życie takie zna przypadki…
Często w najmniej odpowiednim momencie przytrafiają się nam nieprzewidziane wydatki – posłuszeństwa odmówić może sprzęt AGD lub komputer, samochód przestanie działać, pies zje nam drogie buty albo choroba wymusi na nas nagły wydatek na lekarza czy antybiotyk. Wszystko w porządku, jeśli właśnie dostaliśmy wypłatę, ale co jeśli wypłata dopiero za dwa tygodnie? Albo jeszcze gorzej – mamy do wyboru: zapłacić czynsz i rachunki albo kupić drogi lek? Poza sytuacjami podbramkowymi, niezależnymi od nas, często jesteśmy postawieni przed dylematem – czy jechać na wakacje, czy odnowić kuchnię lub łazienkę. Jeśli od pół roku nosimy się z zamiarem kupienia telewizora i akurat taki, który chcemy jest w dobrej cenie w pobliskim sklepie, ale nie mamy pieniędzy, to co? Siedzieć i się martwić? Naruszyć oszczędności, jeśli je w ogóle mamy, czy zrezygnować z wyjazdu, byle tylko nie dotykać pieniędzy na czarną godzinę? Cóż, można oczywiście wszystkiego sobie odmawiać… tylko po co? Reasumując, każdy z nas może stanąć przed koniecznością pożyczenia pieniędzy. Jeśli tak się stanie, mamy kilka opcji do wyboru.
Skąd wziąć pieniądze?
Prawdopodobnie pierwszą myślą, która przychodzi do głowy, gdy stajesz przed koniecznością pożyczenia pieniędzy, niezależnie od kwoty, to poprosić o pomoc rodzinę. Ma to swoje dobre strony – rodzice czy dziadkowie prawdopodobnie nie obciążą cię prowizją, ale pamiętaj, że nie każdy może ot tak wygospodarować większą sumę, by wesprzeć cię finansowo. Kolejną opcją jest pożyczenie pieniędzy od znajomych, ale tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze, bardzo ważne jest zaufanie – a na to możesz liczyć tylko w relacji z najbliższymi znajomymi i przyjaciółmi. Trzeba jednak uważać, łącząc pieniądze i relacje międzyludzkie, ponieważ niejedna przyjaźń legła w gruzach przez niespłaconą pożyczkę… Następnym pomysłem może być skorzystanie z usług firmy pozabankowej, udzielającej krótkoterminowych pożyczek. Plusem z pewnością jest brak formalności, no i to, że nie będziesz musiał wtajemniczać rodziny w swoje problemy i tłumaczyć, czemu wcześniej nie wymieniłeś czegoś w swoim aucie, a teraz się zepsuło i chcesz od ojca pieniędzy… Jedyne o czym musisz pamiętać to terminowe spłaty. Ponadto, jeśli spłacisz pierwszą pożyczkę w terminie jako nowy klient nie zapłacisz odsetek. Listę firm udzielających darmowych pożyczek dla nowych klientów znajdziesz na centrumpozyczek24h.pl/darmowe-pozyczki
Artykuł partnera.