Kilkaset tysięcy Polaków ma mniejsze lub większe problemy z regularnym spłacaniem swoich zobowiązań kredytowych. Jeśli jesteś w podobnej sytuacji, to nie masz się czego wstydzić. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różne – ważne, abyś nie chował głowy w piasek i spróbował coś z tym zrobić. Piłka jest po Twojej stronie, więc jeśli nie stać Cię na dalsze spłacanie kredytu, wykaż się inicjatywą i wykonaj te 3 bardzo ważne kroki.
Od tego zawsze zaczynamy. Bankowi bardzo zależy na tym, abyś dalej był jego klientem i sumiennie spłacał raty (na których ta instytucja sowicie zarabia), dlatego zrobi wszystko, co jest tylko możliwe, aby jakoś Ci pomóc. Licytacja komornicza mieszkania czy samochodu jest ostatecznością i do tego daleka droga. Nie udawaj więc, że problemu nie ma. Odbieraj monity, współpracuj z pracownikami działu windykacji, uczciwie przedstawiając swoją sytuację.
Gdy już przyznasz, że nie możesz dalej spłacać rat w obecnej wysokości, bank może zaproponować Ci jakieś rozwiązanie. Najczęściej będzie to po prostu renegocjowanie warunków umowy, co praktycznie zawsze oznacza wydłużenie okresu spłaty w zamian za obniżenie miesięcznej raty. Pamiętaj jednak, że każdy kij ma dwa końce. Efekt będzie taki, że sumaryczny koszt kredytu znacząco wzrośnie. Weź również pod uwagę, że bank wcale nie musi być skory do daleko idących negocjacji. Wówczas przejdź do następnego kroku.
Jeśli Twój bank nie chce zmienić warunków umowy i sprawia wrażenie, jakby nie zależało mu na kontynuowaniu współpracy, skontaktuj się z innymi bankami i zapytaj o możliwość refinansowania kredytu. W praktyce oznacza to przeniesienie kredytu z jednego banku do drugiego. Otrzymasz propozycję niższej miesięcznej raty w zamian za wydłużenie okresu spłaty – licz się też z koniecznością zapłacenia prowizji.
Oczywiście niezależnie od tych kroków musisz także zrobić wszystko, co tylko możliwe (i legalne), by poprawić swoją sytuację finansową. Zmiana pracy, znalezienie dodatkowego zajęcia, ograniczenie kosztów życia – to podstawa, bez której na dłuższą metę i tak nie poradzisz sobie ze spłacaniem zobowiązań kredytowych.