Wieczne HODL? Dlaczego to nie jest dobry pomysł?

Jerzy Biernacki
13.12.2021

Idea HODL jest doskonale znana każdemu inwestorowi na rynku kryptowalut. Odnosi się ona przede wszystkim do Bitcoina i oznacza długoterminowe trzymanie posiadanej waluty cyfrowej np. na portfelu sprzętowym. Najwięksi entuzjaści Bitcoina wierzą, że projekt ten w perspektywie kilku czy maksymalnie 10 lat może osiągnąć cenę 1 miliona dolarów lub wyższą, dlatego nie sprzedają i hodlują. Jest to niewątpliwie ciekawe rozwiązanie, które ma jednak kilka wad. I właśnie o nich przeczytasz w naszym poradniku.

Realizacja zysków daje satysfakcję 

Naprawdę nie ma nic złego w tym, że zarobisz na dobrej inwestycji. Nie daj sobie wmówić, że prawdziwy kryptowalutowy inwestor tylko hodluje, ma diamentowe ręce i nigdy nie sprzedaje. Przyszedłeś na ten rynek po to, aby zarobić i nawet jeśli technologia oraz idea mocno Cię wciągnęły, to powinieneś regularnie realizować zyski – a na pewno po okresach mocnych wzrostów notowań. Zawsze przecież możesz odkupić dany projekt po korekcie.

Nieprzewidywalna przyszłość

Nikt z nas nie wie, co może się wydarzyć w przyszłym tygodniu, dlatego snucie planów w perspektywie kilkuletniej wydaje się być co najmniej ryzykowne. Spójrz: wielu z nas jeszcze w styczniu 2020 roku planowało wakacje, nowe inwestycje itd., po czym w marcu wszystko diametralnie się zmieniło i świat, który znaliśmy przestał praktycznie istnieć.

Dlatego miej plany, ambicje, przygotowuj się na różne scenariusze, ale nie zapominaj również o tym, aby realizować zyski, które są w zasięgu Twojej ręki.

Trzeba dywersyfikować ryzyko inwestycyjne

Kryptowaluty oczywiście pozwalają sporo zarobić, natomiast nadal jest to rynek dość nieprzewidywalny i charakteryzujący się ponadprzeciętnym ryzykiem. Dlatego opieranie swojego portfela inwestycyjnego wyłącznie o Bitcoina i inne projekty wydaje się być mało rozsądne. Zgodnie z powiedzeniem o nietrzymaniu wszystkich jajek w jednym koszyku, powinieneś dywersyfikować ryzyko, czyli okresowo zwiększać udział jednych aktywów w swoim portfelu kosztem innych.

Nad kryptowalutami wciąż wisi mnóstwo zagrożeń

Nie chcemy oczywiście siać defetyzmu i powielać utartych sloganów, natomiast rzeczywiście kryptowaluty mogą znaleźć się na celowniku różnych służb i rządów. Uderzają one bezpośrednio w aktualny system finansowo-polityczno-społeczny, dlatego trudno jest się spodziewać, że ten rynek pozostanie poza nadzorem. Ta niepewność sprawia, że trzymanie swoich aktywów kryptowalutowych latami jest jednak dość ryzykowne.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie