Co by się musiało stać, żeby kryptowaluty były warte… nic?

Postawione w tytule pytanie zadaje sobie niejedna osoba, która rozważa zainwestowanie oszczędności w kryptowaluty. Od kilkunastu już lat na tym rynku mamy wyraźny trend wzrostowy, oczywiście po drodze zaliczając mniejsze i większe korekty. Widać natomiast wyraźnie, że wartość takich walut cyfrowych, jak Bitcoin, się stabilizuje, okresowo przechodząc do fazy mocnej hossy. Czy jednak rzeczywiście kryptowaluty mogłyby być warto dokładnie zero, jak wieszczą niektórzy analitycy? Oczywiście, że tak – podobnie jak każde inne aktywo. Co by się musiało stać, aby spełnił się tak dramatyczny scenariusz?

Delegalizacja kryptowalut

Czy jest możliwa? Jasne, że tak. Politycy to najbardziej nieprzewidywalna grupa zawodowo-społeczna, dlatego nikogo nie powinna zdziwić sytuacja, w której pewnego dnia jeden z przywódców ogłasza delegalizację kryptowalut. Aby jednak doszło do spadku ich wartości praktycznie do zera, na taki ruch musiałby się zdecydować jakiś znaczący kraj – na przykład USA, Japonia, Niemcy itp.

Nałożenie bardzo wysokich podatków na inwestorów kryptowalutowych

Podatki to temat, który wyjątkowo drażni osoby inwestujące w kryptowaluty. Na tym polu przez ostatnich kilka lat można było wyraźnie dostrzec skrajną niekompetencję urzędników kreujących politykę fiskalną naszego kraju. Kryptowaluty były opodatkowywane na najróżniejsze sposoby – w pewnym momencie, z sobie tylko znanych powodów, fiskus żądła odprowadzania od nich podatku VAT (!).

Obecnie sytuacja jest bardziej przejrzysta, ale nie można przecież wykluczyć, że kolejne rządy, panicznie szukające pieniędzy, zaczną nakładać na inwestorów kryptowalutowych drakońskie podatki.

Upadek kilku dużych giełd

Takie upadki już się zdarzały i zawsze miały zły wpływ na kurs kryptowalut, ale tylko chwilowo. Zupełnie inaczej byłoby, gdyby w jednym czasie doszło do bankructw kilku dużych giełd. Dla inwestorów byłby to jasny sygnał, że idzie totalna bessa, dlatego zaczęliby szybko wyprzedawać swoje aktywa i manipulować kursem. Jeśli nie zareagowałaby strona popytowa, to faktycznie mogłoby dojść do całkowitej deprecjacji wartości walut cyfrowych.