Dlaczego obligacje skarbowe są bezpiecznym produktem inwestycyjnym?

2022 rok należał do obligacji skarbowych. Polacy dosłownie rzucili się na ten produkt inwestycyjny, pewnie po części za sprawą decyzji samego premiera, który także pochwalił się pokaźną liczbą udziałów w państwowym długu. Obligacje, zwłaszcza te indeksowane inflacją, dobrze chronią oszczędności przed utratą realnej wartości, a przy tym w długim terminie mogą dać przyzwoicie zarobić. Jednak kluczowym czynnikiem przemawiającym za inwestowaniem w obligacje jest bezpieczeństwo. Dowiedz się, dlaczego właśnie ten produkt uchodzi za wyjątkowo bezpieczny.

Gwarancja wykupu obligacji

Obligacje skarbowe w terminie ich zapadalności (np. po 2 latach) wykupuje minister finansów. To ten urząd, za którym stoi Skarb Państwa, jest gwarantem bezpieczeństwa inwestycji. Nie ma tutaj znaczenia, kto aktualnie jest ministrem, z jakiego rządu się wywodzi itd. Obowiązuje ciągłość zobowiązań państwa, dlatego obligacje muszą zostać wykupione, a pieniądze – wraz z odsetkami – zwrócone wierzycielom.

Na obligacjach nominalnie nie da się stracić

Nominalna strata na obligacjach w praktyce nie jest możliwa – nawet jeśli ich oprocentowanie byłoby zerowe, to i tak odzyskamy dokładnie taką samą kwotę, jaką wpłaciliśmy. Oczywiście czymś zupełnie innym jest strata realna, po uwzględnieniu inflacji. Przed tym jednak także można się zabezpieczyć, po prostu wykupując obligacje indeksowane inflacją.

Jedyne zagrożenia stanowi stabilność finansów państwa

Istnieje czysto hipotetyczna sytuacja, w której na inwestycji w obligacje można stracić. Chodzi o bankructwo kraju. Takie przypadki oczywiście się zdarzają, całkiem niedawno bankrutem była nawet Polska (a dokładnie PRL), jednak obecnie taki scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny.

W dodatku, gdyby rzeczywiście doszło do bankructwa Polski, to akurat strata na obligacjach i tak byłaby naszym najmniejszym problemem – chyba, że ktoś zainwestował w papiery dłużne wszystkie oszczędności, czego nigdy nie powinno się robić.