IKZE, czyli Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego, to produkt stworzony w ramach tzw. III filaru. Każdy Polak może gromadzić na nim oszczędności, które mają zagwarantować znacznie wyższą emeryturę niż ta z I i II filaru. Brzmi kusząco, a mimo to IKZE cieszą się bardzo małym zainteresowaniem (podobnie jak IKE – Indywidualne Konta Emerytalne). Częściowo wynika to z nieznajomości tego produktu. Gdzie można gromadzić pieniądze na koncie IKZE? Jakie instytucje prowadzą te konta? Przeczytaj i wybierz najlepsze rozwiązanie dla siebie.
Banki
Jednak nie wszystkie. IKZE oferuje zaledwie kilka banków w Polsce. Z czego to wynika? Otóż z punktu widzenia banku nie ma różnicy, czy klient deponuje środki na IKZE czy zwykłej lokacie. Po co więc tworzyć kolejny produkt?
Obecnie konta IKZE w bankach są tożsame z rachunkami oszczędnościowymi. Oznacza to, że taki sposób gromadzenia środków jest bardzo bezpieczny (gwarancja BFG), ale nie zapewnia dużego zwrotu z inwestycji (oprocentowanie rzadko przekracza 2-3%).
Oferują one produkty hybrydowe, czyli konto IKZE „opakowane” w polisę ubezpieczeniową. Klient de facto ubezpiecza się na życie, a część jego składki jest inwestowana np. w fundusze akcyjne. Niestety, jest to rozwiązanie obarczone bardzo dużym ryzykiem, o czym przekonywali się już klienci popularny i owianych złą sławą UFG.
Ponadto gromadzenie środków na emeryturę w takiej formie jest bardzo drogie, co w gruncie rzeczy podważa sens skorzystania z oferty zakładu ubezpieczeniowego.
Są zarządzane przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. To bardzo popularna forma odkładania pieniędzy na emeryturę w ramach IKZE, szczególnie w ostatnich latach, gdy TFI notowały więcej niż dobre wyniki.
W ramach tego produktu klient może sam zdecydować, w które fundusze ma inwestować TFI lub też zdać się na ekspertów. Oczywiście obracanie środkami jest płatne – stawki wynoszą do 2-3% aktywów finansowych klienta. Plusem jest to, że inwestowanie w fundusze pozwala osiągnąć bardzo wysoką stopę zwrotu, ale jest także obarczone ryzykiem.
Wymaga to założenia rachunku maklerskiego i podejmowania samodzielnych decyzji inwestycyjnych. Jest to bardzo ciekawa opcja dla osób, które orientują się w sytuacji na rynkach finansowych i giełdzie, lubią śledzić indeksy i mają w sobie żyłkę inwestora.
Niewątpliwym plusem są bardzo niskie opłaty za prowadzenie rachunku. Ponadto osoba gromadząca oszczędności w ten sposób ma pełen wpływ na to, w co je inwestuje i jak duże ryzyko chce podjąć.
Prowadzą je Powszechne Towarzystwa Emerytalne, a więc te same, w których strukturach znajdują się osławione OFE (II filar). Gromadzenie oszczędności na emeryturę w DFE jest przede wszystkim bardzo wygodne. Klient nie musi podejmować samodzielnych decyzji inwestycyjnych, bo robią to za niego analitycy funduszu. Za tę przyjemność trzeba jednak oczywiście zapłacić i to sporo, bo średnio od 2 do 3%.
DFE w ostatnich latach notowały bardzo dobre wyniki finansowe, co działa na ich korzyść i przyciąga uwagę klientów. Pamiętajmy jednak, że passa może się kiedyś skończyć (a wręcz jest to pewne).
Wybierając produkt dla siebie zwróć uwagę nie tylko na koszty, ale także elastyczność danego rozwiązania i bezpieczeństwo inwestycji. Jest to szczególnie ważne, jeśli nie zamierzasz podejmować samodzielnych decyzji inwestycyjnych i masz przed sobą perspektywę odkładania przez 30-40 lat.