Gwałtowne spadki kursu Bitcoina: co ma na to największy wpływ?

Maciej Piwowski
13.05.2020

Inwestując w kryptowaluty musisz się liczyć z tym, że jest to bardzo ryzykowne aktywo. Oznacza to, że nikt nie da Ci gwarancji pomnożenia kapitału – bardzo prawdopodobna jest natomiast jego utrata, zwłaszcza jeśli zaczniesz wykonywać paniczne ruchy. Gwałtowne spadki kursu Bitcoina, głównej kryptowaluty, są czymś, do czego trzeba się po prostu przyzwyczaić. Warto natomiast wiedzieć, z czego one właściwie wynikają. Najważniejsze przyczyny wymieniamy w naszym artykule.

Działania „wielorybów”

Mianem „wielorybów” określa się posiadaczy bardzo dużych zasobów walut cyfrowych. Często są to inwestorzy instytucjonalni oraz ci, którzy weszli na rynek kryptowalut na długo, zanim stało się to modne. Posiadacze kilku czy kilkunastu tysięcy Bitcoinów mogą z łatwością wpływać na aktualny kurs tej najważniejszej waluty cyfrowej. Wystarczy, że postanowią zrealizować zyski i „rzucą” na rynek lwią część swojego kapitału. Wówczas kurs w naturalny sposób zaczyna spadać.

Zapaść gospodarcza

W trudnych czasach zawsze przypominamy sobie o haśle „Cash is King”. Kiedy mamy wrażenie, że cały świat się wali, chcemy upłynnić wszystkie posiadane aktywa, aby zyskać dostęp do gotówki, bo z nią czujemy się bezpieczniej. Wówczas na rynkach inwestycyjnych następuje krach. Inwestorzy w panice wyprzedają wszystko: metale szlachetne, akcje, obligacje, likwidują depozyty bankowe i oczywiście pozbywają się kryptowalut. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia chociażby pamiętnego 12 marca 2020 roku, kiedy to w samym środku światowej epidemii koronawirusa kurs Bitcoina w ciągu 24 godzin osunął się aż o 50%.

Chciwość

Osoby, które inwestują w kryptowaluty, powinny bacznie obserwować tzw. Greed and Fear Index. Jeśli na rynkach panuje strach lub ostrożność, często zyskują na tym właśnie waluty cyfrowe, które są postrzegane, jako niezła lokata kapitału na ciężkie czasy. Analogicznie: gdy inwestorzy znów zaczynają ulegać żądzy zysku, chętniej przenoszą swoje aktywa chociażby na amerykańską giełdę, gdzie można zarobić dużo i szybko. Wówczas kurs walut cyfrowych, na czele z Bitcoinem, zaczyna spadać.

Działania polityków

Choć kryptowaluty w założeniu są wolne od nacisków politycznych i działań banków centralnych, to w praktyce ich kurs jest dość wrażliwy na różne zapowiedzi rządów. Wystarczy, że np. najważniejsi politycy w USA ogłoszą wprowadzenie regulacji na rynku walut cyfrowych, a inwestorzy natychmiast zareagują na to paniką.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie