Dzięki swoim nogom zarabiają fortuny. Nic dziwnego, że ubezpieczyli je na grube miliony

Remigisz Szulc
14.08.2018

Zawodowi piłkarze, zwłaszcza ci z górnej półki, mają bajkowe życie. Nie wzięło się to jednak z przypadku. Na swój sukces musieli ciężko zapracować. Każdy piłkarz ze światowego topu ma świadomość, że wystarczy jedna poważna kontuzja, aby piękny sen prysnął niczym bańka mydlana. Dlatego profesjonaliści od dawna wykupują specjalne produkty ubezpieczeniowe, które chronią przede wszystkim ich bezcenne nogi. Kilka najgłośniejszych (i najdroższych) przypadków opisujemy w naszym artykule.

David Beckham

Kilkanaście lat temu był wielką gwiazdą i jednym z czołowych pomocników świata. Beckham słynął przede wszystkim z perfekcyjnie bitych rzutów wolnych. Angielski piłkarz udzielał się nie tylko na boisku, ale też w branży reklamowej i modowej. Musiał więc odpowiednio zadbać o swój wizerunek. Oficjalnie wiemy, że Beckham był objęty ubezpieczeniem, które miało zadziałać w razie  kontuzji wykluczającej go z dalszej gry. Otrzymałby wówczas 150 milionów dolarów odszkodowania.

Cristiano Ronaldo

Portugalczyk jest właścicielem najdroższych nóg świata – przynajmniej jeśli mierzymy to wysokością ubezpieczenia. Jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii futbolu ma polisę o wartości aż 103 milionów euro, jednak ciekawostką jest fakt, że w razie poważnej kontuzji kwota ta trafiłaby na konto jego klubu (Realu Madryt).

Manuel Neuer

Jeden z najlepszych bramkarzy świata i ostoja reprezentacji Niemiec, odpowiednio zadbał o swoje dłonie. W końcu to one są najważniejsze dla każdego golkipera. Neuer wykupił więc polisę, która gwarantuje mu wypłatę aż 36 milionów euro, gdyby doznał poważnej kontuzji tej części ciała. W sezonie 2017/2018 Niemiec faktycznie był długo kontuzjowany, ale „pechowo” uraz dotyczył stopy.

Robert Lewandowski

Kapitan reprezentacji Polski, bez wątpienia największa piłkarska gwiazda w historii naszego kraju, także potrafi zadbać o swoje interesy. Lewandowski prowadzi wiele biznesów, gra w reklamach, a więc nie może sobie pozwolić na igranie z losem. Napastnik wykupił ubezpieczenie, które zadziała w przypadku złapania przez niego kontuzji wykluczającej go z dalszego uprawiania piłki nożnej. Wówczas na konto Lewandowskiego wpłynie okrągłe 80 milionów euro.

Kwoty, które padły w tym artykule, mogą szokować, ale nie zapominajmy, że wymienieni piłkarze mają podpisane kontrakty z klubami i reklamodawcami opiewające na dziesiątki, jeśli nie setki milionów euro rocznie. Naturalne jest zatem, że wykupili także stosowne polisy. Warto również wspomnieć, że roczna składka takiego ubezpieczenia może wynosić nawet 400 tysięcy euro!

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie