Po polskich drogach jeździ kilkanaście milionów samochodów osobowych, a kolejnych kilkaset tysięcy każdego dnia czeka na nowego właściciela. Mowa tu zarówno o autach używanych, jak i nowych. Ponieważ zarobki Polaków wciąż są na tyle niskie, że niewielu z nas stać na gotówkowy zakup samochodu (szczególnie nowego), dużym wzięciem cieszą się kredyty. Banki chętnie ich udzielają, bo na takim produkcie mogą naprawdę nieźle zarobić. Dlatego zanim zdecydujesz się na kredyt samochodowy, dobrze przeanalizuj przynajmniej 5 kluczowych faktów.
- Stare auto? Kredyt będzie droższy – to generalna zasada, o której trzeba pamiętać. Banki niechętnie kredytują zakup starych aut, ponieważ wówczas kwota jest dość niska i trudno zarobić na odsetkach. Dlatego przyjmij, że kredyt dostaniesz na maksymalnie 15-letnie auto. Wówczas jednak licz się z tym, że koszty kredytu – nie tylko oprocentowanie – będą znacznie wyższe niż w przypadku droższego samochodu.
- Okres spłaty kredytu – nie licz na to, że bank rozbije Ci płatność na np. 15 lat, ponieważ kredyty samochodowe są w Polsce udzielane na maksymalnie 6 do 8 lat. Jest w tym dużo logiki – w końcu chodzi o rzecz mogącą się zepsuć, szybko się starzejącą, której wartość błyskawicznie spada. Bank nie zaryzykuje więc, że np. po 8 latach przestaniesz spłacać kredyt, bo samochód będzie praktycznie bezwartościowy.
- Dodatkowe zabezpieczenia – bank przed przyznaniem Ci kredytu konsumenckiego (bo tak właśnie nazywamy kredyt samochodowy) weźmie oczywiście pod uwagę Twoją zdolność kredytową i historię w BIK. Wówczas może się okazać, że zażąda od Ciebie dodatkowego zabezpieczenia, chociażby w postaci poręczenia spłaty przez drugą osobę. To komplikuje całą procedurę i podnosi jej koszty.
- Bank może chcieć się z Tobą mocniej związać – kredyt samochodowy to jedno, ale dla banku najcenniejsi są ci klienci, którzy rokują długą współpracę. Dlatego z pewnością doradca kredytowy będzie Cię zachęcał do otwarcia konta w banku i przelewania na nie swojej pensji. Co więcej, w wielu placówkach możesz się wręcz spotkać z żądaniem otwarcia rachunku – będzie to wówczas warunek udzielenia kredytu. Prawdopodobnie będziesz również zachęcany do założenia karty kredytowej lub wykupienia ubezpieczenia pojazdu (to akurat z reguły jest obowiązkowe), a wabikiem mają być nieco lepsze warunki przyznania kredytu.
- Sprawdź ofertę w banku marki samochodowej – chodzi np. o Toyota Bank czy Volkswagen Bank. Te placówki zwykle proponują bardzo korzystne warunki udzielenia kredytu na samochody własnych marek. Zdecydowanie warto to przeanalizować, jeśli faktycznie interesuje Cię konkretny model auta. Generalnie unikaj ofert składanych w salonach dilerskich, bo raczej są one droższe – bank w końcu musi jeszcze zapłacić pośrednikowi prowizję. Sprawdź też, jaką ofertę może przygotować bank, w którym już masz konto. Zdarza się, że w takiej sytuacji będziesz np. zwolniony z konieczności wniesienia wkładu własnego lub ustanawiania dodatkowego zabezpieczenia.
Przede wszystkim się nie spiesz, dokładnie porównaj kilka konkurencyjnych ofert i wybierz nie tę z najniższym oprocentowaniem nominalnym, ale najkorzystniejszą z punktu widzenia Twoich konkretnych potrzeb. Dla Ciebie bardziej korzystne może być przecież wydłużenie okresu spłaty lub brak wkładu własnego niż np. RRSO niższe o 1%.
Zainteresuj się również opcją leasingu konsumenckiego – jest on oferowany na nowe lub dość świeże samochody, ale naprawdę może być realną alternatywą dla kredytu samochodowego.