Kredyty ratalne cieszą się w naszym kraju ogromną popularnością. Biorą je nawet osoby, które spokojnie byłoby stać, aby kupić jakiś sprzęt za gotówkę. Ten trend został dodatkowo nakręcony w momencie, gdy elektromarkety zaczęły oferować raty 0%, czyli bez żadnych dodatkowych kosztów. Pamiętaj jednak, że kredyt ratalny nie jest dla każdego i nie wszyscy mogą go otrzymać. Kto na pewno nie ma tutaj na co liczyć? Sprawdź w naszym poradniku.
Jeśli masz długi, które w dodatku mocno obciążają Twój budżet domowy, to nie spodziewaj się pozytywnej decyzji banku. Wiele osób zapomina, że kredyt ratalny jest udzielany na takiej samej zasadzie, jak kredyt gotówkowy – poprzedza to ocena zdolności kredytowej wnioskodawcy. Jeśli jej nie masz, a tak jest z osobami zadłużonymi, to z zakupu sprzętu na raty będą nici.
Historia kredytowa to bardzo ważny czynnik przy ocenie nie tylko zdolności, ale też wiarygodności kredytowej wnioskodawcy. Jeśli w bazie BIK pojawi się informacje, że miałeś w przeszłości problemy z terminowym spłacaniem rat, co skończyło się nawet postępowaniem windykacyjnym, to Twoje szanse na otrzymanie nowego kredytu będą znacznie mniejsze.
Jeśli bank na podstawie wniosku uzna, że obecny poziom zobowiązań finansowych przekracza Twoje możliwości finansowe, na przykład wynosi 60-70 proc. dochodów, to raczej nie zgodzi się udzielić Ci kredytu ratalnego. Dla banku jest to po prostu zbyt duże ryzyko, ponieważ istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że pogrążony w długach w pierwszej kolejności zaczniesz spłacać te gardłowe kredyty, na przykład hipoteczny. Tymczasem bankowi nic po tym, że np. będziesz musiał zwrócić lodówkę czy pralkę wziętą na raty.
Niskie dochody stanowią spory problem z punktu widzenia banku, ponieważ wiadomo, że osoba, która zarabia mało, zawsze najpierw zaspokoi swoje podstawowe potrzeby życiowe, a spłata zobowiązań zejdzie na dalszy plan. Dlatego mając niskie dochody raczej nie myśl o zaciąganiu kredytu ratalnego, ale staraj się sukcesywnie gromadzić oszczędności na zakup potrzebnego sprzętu za gotówkę.