Leasing z wysokim wykupem – na czym to polega?

Piotr Kowalczyk
18.08.2017

Leasing operacyjny to zdecydowanie najpopularniejsza forma finansowania zakupu samochodu przez firmy, w tym osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Plusem w tym przypadku jest brak konieczności wykładania dużej gotówki na starcie, przewidywalny koszt miesięczny oraz możliwość zaliczenia raty leasingowej do kosztów uzyskania przychodu. Od pewnego czasu na polskim rynku funkcjonuje nieco inny produkt: leasing z wysokim wykupem. Jego założenia wydają się być bardzo atrakcyjne dla przedsiębiorców. Wyjaśniamy, na czym to polega.

Niska rata...

Najważniejszą różnicą pomiędzy zwykłym leasingiem a leasingiem z wysokim wykupem jest właśnie końcowa wartość wykupu samochodu. W pierwszym przypadku po zakończeniu okresu leasingu użytkownik pojazdu wykupuje go za 1% wartości początkowej (wysokość może być negocjowana, ale najczęściej jest to 1%). Później może auto sprzedać i wziąć kolejny leasing.

Leasing z wysokim wykupem działa zupełnie inaczej. Tutaj wartość wykupu wynosi nawet 50%, co sprawia, że większości przedsiębiorców wykupienie auta od leasingodawcy nie będzie się kompletnie opłacać. Wówczas obowiązek przejęcia samochodu bierze na siebie leasingodawca. Przedsiębiorca może natomiast wziąć kolejne auto w leasingu.

 

Skąd w ogóle ten pomysł? Chodzi o możliwość zaproponowania przedsiębiorcom atrakcyjnie niskiej miesięcznej raty leasingu. Wiele firm, szczególnie małych, nie chce lub nie może sobie pozwolić na płacenie raty w wysokości np. 2000 złotych netto miesięcznie, bo i tak nie będą miały jej od czego odliczyć (z powodu niewielkich przychodów). Jednak rata w wysokości np. 500 złotych netto miesięcznie brzmi znacznie lepiej.

Taki wynik udaje się osiągnąć w sytuacji, gdy zastosujemy bardzo wysoki wykup. Wówczas przedsiębiorca nie musi nawet ponosić opłaty wstępnej lub jest ona relatywnie niska (5-10%). Wszystko to brzmi świetnie, pora więc zapytać: gdzie jest haczyk?

...ale nie za darmo

Firmy oferujące leasing z wysokim wykupem podkreślają, że jest on bardzo korzystny dla przedsiębiorcy, ponieważ spłaca się tylko realną utratę wartości pojazdu. To prawda, ale trzeba pamiętać o kilku istotnych minusach tej oferty. Po pierwsze: wykup auta jest nieopłacalny, a więc po 3-4 latach spłacania rat okazuje się, że przedsiębiorca został... bez samochodu. Jeśli sytuacja firmy się pogorszyła, to nie będzie go stać na wzięcie kolejnego leasingu. To duży problem.

Po drugie: ta oferta narzuca maksymalny limit kilometrów. Oznacza to, że przedsiębiorca musi zadeklarować, ile kilometrów będzie pokonywał danym samochodem w ciągu roku. Nie jest to zbyt komfortowe, a przekroczenie ustalonego limitu może się wiązać z naliczeniem dodatkowej opłaty.

Wreszcie po trzecie: leasing z wysokim wykupem daje przedsiębiorcy mniejsze korzyści finansowe wynikające z tzw. tarczy podatkowej. Niska wpłata własna lub jej brak, niskie raty miesięczne – to wszystko oznacza mniejsze odliczenie podatku dochodowego i podatku VAT, co dla wielu firm może mieć znaczenie.

Z drugiej strony dzięki temu, że przedsiębiorca nie wykupuje pojazdu od leasingodawcy, nie musi go później sprzedawać, a więc nie osiąga przychodu – to zwalnia go z płacenia podatku dochodowego.

Podsumowanie

Leasing z wysokim wykupem to bardzo ciekawe rozwiązanie, które nie jest pozbawione wad, ale także ma sporo zalet. Zanim podejmiesz decyzję, czy jest to dobra opcja dla Ciebie, dokładnie policz wszystkie korzyści i pamiętaj, że ewentualny wykup samochodu będzie dla Ciebie praktycznie nieopłacalny (a w najlepszym przypadku po prostu bardzo drogi).

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie