Umowa zlecenie a kredyt hipoteczny: czy masz jakiekolwiek szanse?

Marek Szydełko
14.10.2019

Umowy śmieciowe bez wątpienia są patologią polskiego rynku pracy. Szacuje się, że w oparciu o takie umowy zatrudnionych może być nawet 9-10% wszystkich osób aktywnych zawodowo. To problem również dla banków, które przecież żyją z udzielania kredytów, w tym hipotecznych, ale muszą się też trzymać rygorystycznych kryteriów oceny wiarygodności finansowej klienta. Umowa zlecenie, bo to najpopularniejszy rodzaj umowy śmieciowej, stanowi tutaj istotną przeszkodę. Nie oznacza to jednak, że pracując w oparciu o taką umowę nie ma się żadnych szans na kredyt hipoteczny. Trzeba jednak mieć solidne argumenty brane pod uwagę przez bank. Opisujemy je w naszym poradniku.

Ciągłość zatrudnienia

Każdy bank, do którego zgłosi się klient pracujący w oparciu o umowę zlecenie, będzie chciał ustalić, czy taka umowa została zawarta na krótki okres (czyli czy zatrudnienie ma charakter incydentalny), czy może jednak – jak to zwykle w naszym kraju bywa – stanowi po prostu substytut umowy o pracę. W tym drugim przypadku klient ma realną szansę na uzyskanie kredytu, o ile będzie w stanie wykazać ciągłość i stabilność zatrudnienia.

Dowodem dla banku może być chociażby to, że klient zawiera umowy zlecenia z tym samym pracodawcą od kilku lat. Wówczas taka umowa może stanowić potwierdzenie ciągłości zatrudnienia, a klient przejdzie do kolejnego etapu oceny, czyli sprawdzenia jego zdolności kredytowej.

Wysokość i stałość dochodów

Na zdolność kredytową każdego z nas kluczowy wpływ ma oczywiście poziom comiesięcznych dochodów. Bank sprawdzi więc, ile rzeczywiście zarabia klient zatrudniony w oparciu o umowę zlecenie. Bardzo ważne jest przy tym, aby kwoty wpływów były w miarę do siebie podobne, co świadczy o stabilności zatrudnienia.

Przykładowo: jeśli klient przedstawi umowy, z których wynika, że w styczniu zarobił 1000 złotych, w lutym 5000 złotych, a w marcu 1200 złotych, to bank nabierze podejrzeń i może negatywnie ocenić wiarygodność finansową klienta. Nie ma bowiem gwarancji, że klienta będzie stać na regulowanie rat kredytu przez cały okres obowiązywania umowy.

Obiecujący PIT za poprzedni rok

Banki analizując sytuację klientów zatrudnionych w oparciu o umowę zlecenie standardowo proszą o dostarczenie rozliczenia podatkowego za ostatni rok. Jest to najbardziej wiarygodny dokument potwierdzający rzeczywisty poziom dochodów klienta. Jeśli PIT wygląda nieźle, to banki często na tym poprzestają i nie wymagają już dodatkowych zaświadczeń od pracodawcy.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie