Zakup kryptowalut na popularnych, zcentralizowanych giełdach, wiąże się z różnymi opłatami. Płacimy nie tylko kwotę odpowiadającą aktualnym notowaniom danej waluty na giełdzie, ale także za szeroko rozumianą obsługę tego procesu oraz możliwość przesłania aktywów na swój adres, np. na portfel fizyczny. Najczęstsze opłaty, z którymi możesz się zetknąć, omawiamy w naszym poradniku.
Każda giełda pobiera opłaty transakcyjne w postaci prowizji, której wysokość najczęściej wynosi od 0,1% do 1% wartości transakcji.
Opłata może być również naliczona za zakup kryptowalut daną metodą, najczęściej kartą kredytową, a także za przewalutowanie, jeśli zakupu dokonujesz np. w dolarach, a wpłacasz na giełdę złotówki.
Przesyłając swoje kryptowaluty z giełdy na portfel zewnętrzny czy po prostu innemu użytkownikowi, za każdym razem ponosisz opłaty dla sieci blockchain. Wysokość opłaty jest dynamiczna i zależy od bieżącego obciążenia sieci oraz wybranej szybkości przetwarzania transakcji – przyjmuje się, że szczególnie droga w obsłudze jest sieć Ethereum.
To kolejne opłaty naliczane przez giełdy kryptowalut. Użytkownicy muszą się liczyć z opłatą za wpłacenie pieniędzy daną metodą, najczęściej kartą kredytową. Zwykle z dodatkowych opłat zwolnione są standardowe przelewy bankowe, choć te są wolne i bywają odrzucane przez banki ze względów bezpieczeństwa.
Kolejna niespodzianka będzie Cię czekać na etapie wypłaty swoich walut cyfrowych, za co giełda znów naliczy sobie prowizję.
Na opłatę szykuj się również wtedy, gdy sprzedasz swoje aktywa na giełdzie i zechcesz wypłacić pieniądze w walucie fiducjarnej, czyli np. w złotówkach – choć to także zależy od metody wypłaty, np. często zwolnione są z tego wypłaty środków na kartę partnera danej giełdy.