Nie tylko poziom zarobków i zobowiązań wpływa na ocenę kredytobiorcy. Banki biorą pod uwagę również status społeczny i zawodowy wnioskodawcy. Tutaj w uprzywilejowanej pozycji są przedstawiciele służb mundurowych, jak żołnierze, strażnicy graniczni, policjanci etc. Dlaczego? Najważniejsze powody krótko omawiamy w naszym poradniku.
Dla banku jest to kluczowa kwestia. Praca w służbach mundurowych jest relatywnie pewna, co niemal gwarantuje, że kredytobiorca nie utraci źródła dochodów i będzie w stanie sumiennie spłacać swoje zobowiązanie.
Płace w służbach mundurowych są naprawdę niezłe, zwłaszcza na stanowiskach oficerskich. Często znacząco przekraczają średnią krajową, co dla banku jest wystarczającym powodem, aby zaproponować kredytobiorcy nieco lepsze warunki i liczyć na to, że klient w przyszłości skorzysta także z innych produktów, na przykład inwestycyjnych.
Poza zasadniczą pensją, pracownicy służb mundurowych – w tym cywilni – mogą liczyć na różnego rodzaju dodatki za staż pracy, dodatki służbowe, trzynastki, nagrody jubileuszowe itd. Dzięki temu realny dochód netto np. żołnierza zawodowego jest wyższy niż w wielu innych zawodach o podobnej pensji podstawowej.
Ponadto mundurowi bardzo szybko nabywają uprawnienia emerytalne, dlatego bank wie, że nawet w razie przedwczesnego zakończenia kariery zawodowej, kredytobiorca nadal będzie mieć solidne źródło dochodów umożliwiające mu dalsze spłacanie kredytu.
Warto również wspomnieć o tym, że niektóre banki mają zawarte porozumienia z resortami (MON, MS i MSWiA), na mocy których oferują specjalne produkty kredytowe pracownikom mundurowym, niedostępne dla „zwykłego Kowalskiego”.