
Jeśli inwestujesz na rynku walut cyfrowych, to musisz wiedzieć, czym jest indeks strachu i chciwości. Nie ma on może fundamentalnego znaczenia z punktu widzenia inwestorów długoterminowych, planujących spieniężyć swoje inwestycje w perspektywie wielu lat, ale krótkookresowo jest bardzo istotny.
Ten indeks jest indykatorem nastrojów rynkowych, jakie panują wśród inwestorów. Co ważne, osobne indeksy tworzy się na potrzeby różnych klas aktywów, nie tylko kryptowalut, ale też akcji amerykańskich, polskich, surowców, metali etc.
Analizując indeks możemy dowiedzieć się, jak inwestorzy zapatrują się na dalsze wyceny danego aktywa – czy są nastawieni „byczo” (wówczas indeks przesuwa się w stronę pola chciwości), „niedźwiedzio” (pole strachu), czy może neutralnie.
Jeśli nie traktujesz inwestycji w kryptowaluty długofalowo, a raczej nastawiasz się na szybkie zagrania i zbieranie nawet niewielkich zysków, to indeks chciwości i strachu powinien być jednym z podstawowych używanych przez Ciebie wskaźników.
W dużym uproszczeniu: widząc, że indeks przesuwa się w stronę ekstremalnej chciwości, możesz w ciemno zakładać, że za chwilę ruszy realizacja zysków, czyli nadejdzie korekta. Może to być dobry moment na sprzedaż swoich aktywów.
Z kolei w momencie przesunięcia się indeksu w stronę ekstremalnego strachu, co najczęściej następuje po gwałtownej korekcie czy wejściu w bessę, nadchodzi czas, kiedy warto już pomyśleć o odkupieniu sensowych projektów – dołek notowań musi być już blisko, przynajmniej krótkoterminowo.