Choć pensje w Polsce systematycznie rosną, to nadal wielu z nas narzeka na poziom swoich zarobków. Tymczasem od narzekania nikomu jeszcze w portfelu nie przybyło. Jeśli uważasz, że masz prawo zarabiać więcej, to weź sprawy w swoje ręce i wywalcz sobie podwyżkę. Jak to zrobić z głową? Oto 5 ciekawych sposobów.
- Podnieś swoje kwalifikacje – zanim zażądasz wyższej wypłaty poproś szefa o skierowanie Cię na kurs doszkalający lub obsługi jakiegoś skomplikowanego programu. Firma pewnie chętnie to sfinansuje, bo w efekcie zyska pracownika o wyższych kompetencjach. Jak wiadomo wyższe kompetencje, to wyższa pensja. Inwestuj również w siebie z własnych środków, co wpłynie na zwiększenie Twojej wartości na rynku pracy.
- Miej alternatywę – jeśli rozmowa o podwyżce zakończy się po 5 minutach, bo szef twardo powie, że nie masz na co liczyć, zaskocz go informacją o propozycji od innego pracodawcy. Taka groźba może zostać uznana za blef, dlatego lepiej niech to będzie prawda a nie fikcja. Jeśli szef bez żalu pożegna się z Tobą, będzie to znaczyć, że nie miałeś przyszłości w tej firmie.
- Dobrze przygotuj się do rozmowy – szef może zapytać Cię, dlaczego miałbyś zarabiać więcej. Wówczas unikaj ogólników i mało znaczących frazesów. Wyłóż konkrety: podniosłeś kwalifikacje, osiągnąłeś dobre wyniki, zdobyłeś ważnego klienta, urodziło Ci się dziecko (tak, to może być ważny dla szefa argument!) itd. Staraj się podkreślać korzyści, jakie wynikają dla firmy z Twojej obecności na liście płac.
- Zweryfikuj swoje oczekiwania – musisz oczywiście wiedzieć, jaka podwyżka Cię interesuje. To musi być konkretna kwota, bo mało który szef ma czas i ochotę na indywidualne negocjacje. Kwotę podwyżki ustal według własnych oczekiwań, ale następnie skonfrontuj ją z realiami rynkowymi. Sprawdź, ile zarabiają fachowcy na Twoim stanowisku w innych miastach. Ta wiedza ułatwi Ci dokładne oszacowanie swojej rynkowej wartości.
- Substytut podwyżki – być może sytuacja finansowa firmy nie pozwoli szefowi na przyznanie Ci podwyżki. Musisz to zrozumieć i albo zaakceptować, albo poszukać sobie nowego pracodawcy. Czasami jest rozwiązanie pośrednie. To bonusy pozapłacowe. Jeśli np. zależy Ci na karnecie na siłownię lub dofinansowaniu do przedszkola dziecka, to może być dla firmy dużo łatwiejsze do spełnienia niż podwyżka. Przygotuj sobie listę takich pożądanych bonusów i zaproponuj je w sytuacji, gdy szef twardo odmówi podniesienia Ci pensji z przyczyn ekonomicznych.
Nigdy nie masz gwarancji, że rozmowa o podwyżce zakończy się sukcesem. Wówczas jednak staraj się opanować emocje i nie pal za sobą mostów. Rozstań się z szefem w zgodzie, bo życie bywa przewrotne i nigdy nie wiesz, czy Twoja kariera nie zatoczy koła.