Kolekcjonowanie dzieł sztuki, numizmatów czy znaczków pocztowych, to nie tylko pasja, ale także świetny pomysł na zainwestowanie kapitału. Przedmioty kolekcjonerskie rzadko tracą na wartości, a po kilkunastu latach mogą być warte fortunę. Jednak problemem pozostaje ich odpowiednie zabezpieczenie przed zdarzeniami losowymi lub kradzieżą. Niestety, polscy kolekcjonerzy nie mają tutaj zbyt dużego wyboru. Towarzystwa rzadko oferują ubezpieczenie zbiorów kolekcjonerskich.
Dedykowany produkt, jakim jest ubezpieczenie zbiorów kolekcjonerskich od kradzieży i zdarzeń losowych, to na polskim rynku rarytas. Co jakiś czas firmy ubezpieczeniowe wprowadzają go do swojej oferty, jednak niska podaż sprawia, że kolekcjonerzy muszą się liczyć z dość wysokim kosztem polisy.
Ubezpieczenie zbiorów kolekcjonerskich najczęściej obejmuje wszystkie ryzyka, w tym kradzież, zalanie, pożar, przypadkowe zniszczenie. Zawierając polisę warto zwrócić uwagę, czy działa ona także poza stałym miejscem przechowywania zbiorów – np. podczas transportu do konserwatora.
Dobre ubezpieczenie tego typu powinno również uwzględniać wzrost wartości kolekcji w czasie. Może się bowiem okazać, że w dniu zawarcia polisy kolekcja była warta np. 100.000 złotych, a gdy nastąpiła szkoda, wartość wynosiła już 1.000.000 złotych.
Bardzo ważne są wszelkie wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Ich wykaz jest długi, a wszystko po to, aby zminimalizować ryzyko wyłudzeń – słynne są przypadki, gdy kolekcjonerzy celowo niszczyli kolekcje lub zlecali ich kradzież, aby zarobić na odszkodowaniu.
Jest to pewna opcja dla kolekcjonerów, których nie stać na ubezpieczenie dedykowane. Kolekcja może być przecież traktowana jako zwykłe wyposażenie nieruchomości i zostać objęta ochroną polisy domu czy mieszkania. W takiej sytuacji trzeba jednak zadbać o kilka szczegółów:
Niezbędne jest oczywiście zawarcie polisy z bardzo wysoką sumą ubezpieczenia. Jeśli kolekcja jest bardzo wartościowa, a do tego jej cena będzie rosnąć w przewidywalnej przyszłości, SU powinna być odpowiednio duża. To oczywiście przełoży się na wzrost składki samego ubezpieczenia i z tym trzeba się liczyć.
Rada
Suma ubezpieczenia powinna przekraczać wartość kolekcji, aby pieniędzy z odszkodowania wystarczyło jeszcze na przywrócenie domu/mieszkania do stanu sprzed zdarzenia.
Przed zawarciem polisy należy również bardzo dokładnie sprawdzić OWU, aby upewnić się, że ubezpieczyciel np. wyłączył swoją odpowiedzialność za zbiory kolekcjonerskie.