Każdy z nas ma w sobie choć odrobinę próżności. Podobają nam się piękne rzeczy, zazdrościmy ich innym osobom i także chcemy się nimi otaczać. Nowy samochód, luksusowa biżuteria, markowe ubrania – to tylko kilka przykładów. Wiedz jednak, że takich zachcianek nigdy nie powinno się finansować kredytem czy pożyczką. Dlaczego? Oto najważniejsze powody.
Zachcianki mają to do siebie, że nie są produktami pierwszej czy nawet drugiej potrzeby. To miłe dodatki, które pozwalają nam odczuwać większą satysfakcję z pracy i swojego życia, co już wskazuje na to, że należy na nie po prostu zarobić. Kupowanie zbytków na kredyt to prosta droga do wpadnięcia w poważne tarapaty finansowe.
Jeśli się nad tym zastanowisz, to na pewno dojdziesz do podobnego wniosku. Kupując jedną zachciankę bardzo szybko zapragniesz kolejnej, bo tak po prostu działa. Przykładowo: gdy zafundujesz sobie piękną kurtkę z prawdziwej skóry, to prawdopodobnie nie będą do niej pasować inne elementy garderoby, co skończy się zakupem spodni, koszuli, butów itd.
Ekscytacja związana z zakupem jakiegoś zbytku mija błyskawicznie, ponieważ jest to zwyczajna reakcja chemiczna zachodząca w mózgu. Bardzo szybko pojawi się zatem potrzeba dostarczenia sobie kolejnego bodźca, co znów narazi Cię na pokusę zapożyczenia się na zakup następnej rzeczy.
Poza niektórymi wyjątkami, jak złota biżuteria czy rzadkie modele samochodów, większość zbytków to przedmioty, które szybko tracą na wartości. Nie można ich traktować w kategoriach inwestycyjnych. Innymi słowy: po prostu wydajemy na nie pieniądze, których już nigdy nie odzyskamy, co podważa sens zaciągania kredytów na tego typu zakupy.