Marynarze to jedna z najbardziej specyficznych grup zawodowych. Świetnie zarabiają, jednak nie mogą mówić o ciągłości osiągania dochodu. Jest to jeden z głównych powodów, dla których polskie banki niechętnie patrzą na marynarskie wnioski o udzielenie kredytu hipotecznego. Nie oznacza to jednak, że osoba pracują na morzu nie ma szans na uzyskanie finansowania zakupu nieruchomości.
Marynarze nie są zatrudniani na podstawie umowy o pracę, ale na kontraktach. Bardzo często podpisują je z wieloma pracodawcami, nawet w ciągu tego samego roku. Wszystko zależy bowiem od tego, czy dane zlecenie jest atrakcyjne finansowo.
Z punktu widzenia banku jest to problem, ponieważ marynarz nie jest osobą, która może się pochwalić stałymi dochodami. Osiąga je tylko w danych okresach (choć zdarza się, że marynarze otrzymują także wynagrodzenie postojowe). Brak umowy o pracę powoduje, że osoba pracująca na morzu jest zaliczana do grona tzw. ryzykownych klientów. Wystarczy przecież np. wypadek, aby marynarz przestał osiągać jakiekolwiek dochody i nie był chroniony przepisami Kodeksu pracy.
Rzadko zdarza się, aby polscy marynarze osiągali dochody w złotówkach. Gros z nich pracuje u zagranicznych armatorów, ponieważ Ci oferują najwyższe zarobki. Marynarz, który otrzymuje wynagrodzenie w euro, funtach czy dolarach, ma utrudnioną drogę do uzyskania kredytu hipotecznego w Polsce. Dlaczego?
Wszystko przez rekomendację Komisji Nadzoru Finansowego, która nałożyła na banki obowiązek udzielania kredytów wyłącznie w walucie, w jakiej zarabia klient. Nie ma zatem mowy o tym, aby marynarz, który dostaje wypłatę np. w dolarach, otrzymał kredyt złotówkowy. Jedynym odstępstwem od tej reguły jest sytuacja, w której wniosek kredytowy jest składany wspólnie, a druga osoba zarabia w polskiej walucie.
Osoba pracująca na morzu ma oczywiście prawo ubiegać o kredyt hipoteczny. Bank będzie jednak wymagać od niej przedstawienia wielu dokumentów, w tym:
Zdobycie wszystkich tych dokumentów może się okazać niemożliwe, co zamyka marynarzowi drogę do uzyskania kredytu hipotecznego. Jak widać procedura jest tutaj dość skomplikowana, co jest jednym z powodów, dla których marynarze rzadko zaciągają kredyty w polskich bankach. Ratuje ich jednak to, że zarobki w tej branży są bardzo wysokie i pozwalają na relatywnie szybkie odłożenie środków na zakup nieruchomości.