Kredyt hipoteczny na mieszkanie a rozwód: jak rozwiązać tę kłopotliwą sytuację?

Krzysztof Jagielski
12.10.2020

Rozwód to nic przyjemnego, ale zdarza się, że dwoje ludzi musi podjąć taką decyzję. Pół biedy, gdy nie ciążą na nich żadne zobowiązania finansowe. Gorzej, gdy jednak małżonkowie w przeszłości zaciągnęli długoletni kredyt hipoteczny na mieszkanie. Teraz pojawia się problem: kto ma go dalej spłacać po rozwodzie? Pamiętajmy, że dla banku rozwód nie ma większego znaczenia. Z jego punktu widzenia nadal oboje jesteście kredytobiorcami. Jak zatem wybrnąć z tej wyjątkowo kłopotliwe sytuacji? Wymieniamy kilka popularnych rozwiązań.

Przejęcie kredytu przez jednego z byłych małżonków

Takie rozwiązanie wydaje się być najsensowniejsze. Małżonkowie mogą się np. umówić, że jedno z nich będzie samodzielnie opłacać ratę kredytu, a drugie zostanie w mieszkaniu z dzieckiem i będzie to po prostu forma alimentów. Pamiętajmy jednak, że bank wcale nie musi się na to zgodzić – wszystko zależy od tego, czy jedna osoba ma dostatecznie wysoką zdolność kredytową (zostanie to przeliczone na nowo).

Zmiana współkredytobiorcy

Jeśli okaże się, że jedno z małżonków nie jest dla banku wiarygodnym kredytobiorcą z uwagi na zbyt niską zdolność kredytową, można rozważyć aneksowanie umowy i wpisanie do niej kogoś innego – np. rodzica.

Sprzedaż nieruchomości

Na taki krok decyduje się sporo małżeństw, które postanowiły się rozstać i żadne z nich nie chce zostać we wspólnym mieszkaniu kupionym na kredyt. Jest to dobra opcja, ale tylko pod warunkiem, że aktualna wartość nieruchomości przekracza sumę kredytu pozostałą do spłaty. W każdym innym wariancie sprzedaż mieszkania jest bez sensu – i tak najpewniej będzie w przypadku kredytu we frankach szwajcarskich, którego wartość na przestrzeni ostatnich lat drastycznie wzrosła przez zmianę kursu tej waluty.

Wynajęcie nieruchomości

To bardzo ciekawy pomysł, ale znów – pod jednym warunkiem. Rozstający się małżonkowie muszą mieć gdzie mieszkać. Jeśli nie stanowi to problemu, to zdecydowanie warto rozważyć wynajęcie wspólnego mieszkania. Uzyskiwany czynsz będzie pokrywać ratę kredytu, a mieszkanie nadal będzie własnością byłych małżonków. Tym samym będą oni mogli np. przekazać je w przyszłości dziecku czy sprzedać po spłaceniu kredytu i podzielić się uzyskanymi środkami.

Wspólne spłacanie kredytu

Opcja najmniej skomplikowana pod względem formalnym, ale wchodząca w grę wyłącznie w sytuacji, gdy małżonkowie rozstają się w zgodzie. Dla bezpieczeństwa i tak warto spisać umowę cywilną, w której obie osoby zobowiązują się do wnoszenia określonego wkładu do comiesięcznej raty kredytu.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie