Zgodnie z rekomendacją Komisji Nadzoru Finansowego, działające w Polsce banki mogą udzielać kredytów hipotecznych wyłącznie osobom mającym co najmniej 20% wkładu własnego. Ten wymóg da się obejść jedynie w bardzo rzadkich przypadkach. Uzbieranie tak wysokiego wkładu nie jest oczywiście proste, szczególnie dla młodych ludzi, którzy dopiero startują w dorosłość. Istnieją jednak sposoby na to, by rozwiązać ten problem. Opisujemy je w naszym poradniku.
Komisja Nadzoru Finansowego zostawiła bankom furtkę, która umożliwia udzielenie kredytu hipotecznego osobie dysponującej jedynie 10% wkładem własnym. W takiej sytuacji niezbędne będzie jednak wykupienie ubezpieczenia niskiego wkładu, które jest dość drogim produktem. W praktyce trzeba się liczyć z podwyższeniem marży banku nawet o 0,3 punktu procentowego.
Branie kredytu gotówkowego na pokrycie wkładu własnego jest słabym pomysłem i zdecydowanie go nie polecamy. Czym innym jest jednak zapożyczenie się u najbliższej rodziny. Jeśli masz majętnych rodziców czy teściów, to z pewnością zechcą oni pomóc Ci w uzyskaniu kredytu hipotecznego na wymarzone mieszkanie. Taka pożyczka nie musi być nawet oprocentowana. W grę wchodzi także zwykła darowizna.
Jeśli zdecydujecie się na pożyczkę, to dla zachowania zdrowych relacji w rodzinie koniecznie spiszcie oficjalną umowę. Powinny się w niej znaleźć informacje na temat szczegółowych zasad spłaty pożyczki (wysokość rat, termin oddania całej kwoty etc.). Lepiej dmuchać na zimne i nie ryzykować konfliktu z bliskimi osobami.
Masz IKE lub IKZE? Być może zaskoczy Cię informacja, że część banków jest skłonna uznać zebrane tam środki na poczet wkładu własnego. Co ważne, nie ma konieczności wypłacania pieniędzy i tym samym płacenia wysokiego podatku. Bank po prostu ustanowi zabezpieczenie na Twoim prywatnym koncie emerytalnym. Jest to rzadko spotykane rozwiązanie, ale warto wiedzieć o takiej opcji.
W niektórych bankach istnieje możliwość zaliczenia na poczet wkładu własnego różnicy między kwotą nabycia nieruchomości, a jej wartością rynkową (ustaloną na podstawie wyceny rzeczoznawcy majątkowego). Oznacza to, że jeśli mieszkanie jest warte np. 200.000 złotych, a Tobie uda się wynegocjować cenę o 40.000 złotych niższą, to bank może zgodzić się, by ta różnica stanowiła Twój wkład własny.
Brak lub niewystarczający wkład własny nie jest więc kategoryczną przeszkodą na drodze do uzyskania kredytu hipotecznego. Banki często idą klientom na rękę, ale tylko pod warunkiem, że widzą w nich osoby o dużej wiarygodności finansowej.