Jak w każdej branży, także w tej finansowej trafiają się prawdziwi specjaliści, rzemieślnicy oraz osoby o niskich kompetencjach. W tym przypadku jednak w grę wchodzi odpowiedzialność za bezpieczeństwo ekonomiczne klienta. Dlatego wybierając doradcę kredytowego, z którego pomocą przebrniemy przez trudny proces starania się o kredyt, warto zachować daleko idącą ostrożność i nie kierować się tylko ceną usługi (choć w wielu przypadkach za takie doradztwo nie trzeba płacić). W naszym poradniku wymieniamy cechy charakteryzujące naprawdę dobrego doradcę kredytowego.
Doradca kredytowy nie może traktować klientów z góry i zachowywać się tak, jakby pozjadał wszystkie rozumy. Musi przynajmniej starać się zrozumieć ich sytuację życiową. Gdy widzi, że klientów nie stać na bardzo wysoki kredyt, nie może ich namawiać do złamania domowej dyscypliny finansowej. Nie powinien też pozwalać sobie na głupie docinki w stylu: „To niech pan zmieni pracę, żeby mieć większą zdolność.”
Wbrew pozorom nie jest to często spotykana cecha u doradców kredytowych. Wielu z nich wychodzi z założenia, że skoro to oni wcielają się w rolę ekspertów, mogą sobie pozwolić na prowadzenie klienta w obranym wcześniej kierunku, nie słuchając przy tym jego uwag. Dobrego doradcę można łatwo poznać po tym, że pierwsze spotkanie zaczyna od słów: „To ja teraz posłucham, czego państwo oczekują i jak mogę państwu pomóc.”
To bardzo ważna cecha, która gwarantuje, że doradca finansowy będzie starał się znaleźć dokładnie taki produkt, jaki najlepiej pasuje do sytuacji jego klientów. Niestety, często jest tak, że doradcy mają bardzo ograniczony wachlarz ofert i starają się na siłę przekonać klientów do rozwiązania, które akurat jest w ich zasięgu – nawet jeśli nie do końca spełnia ono oczekiwania kredytobiorców. Doradca powinien umieć znaleźć nawet bardzo nietypowy produkt, co często oznacza więcej pracy i wyjście poza schemat.
Szkoda, że na polskim rynku jest coraz mniej w 100% niezależnych doradców finansowych. Takich, którzy nie mają podpisanych umów z bankami, dzięki czemu rzeczywiście mogą znaleźć ofertę korzystną dla klientów, a nie konkretnego banku. Niezależny doradca ma jedną wadę: za jego usługi trzeba zapłacić. Warto jednak wiedzieć, że zwykle to się naprawdę opłaca, a zwrot z tej inwestycji nastąpi już po kilku miesiącach spłacania tańszego kredytu.