Spirala zadłużenia – pułapka, w którą mogą wpaść kredytobiorcy i pożyczkobiorcy

Mateusz Nowak
20.12.2015

Jeden kredyt na mieszkanie, drugi na samochód, w międzyczasie jeszcze pożyczka na wakacje i wyprawkę szkolną dla dzieci. To klasyczna droga prowadząca do wpadnięcia w ogromne długi, z których później bardzo trudno jest się wykaraskać. Tak właśnie działa spirala zadłużenia – wielki wróg wszystkich żyjących na kredyt. Gdy wydajemy więcej niż zarabiamy i zaciągamy kolejne pożyczki na spłatę poprzednich, jest już naprawdę źle. Jak nie wpaść w spiralę zadłużenia? O czym trzeba koniecznie pamiętać?

Czym jest spirala zadłużenia?

Według badań Narodowego Banku Polskiego problem ze spłatą swoich długów ma już ponad 2 miliony Polaków, którzy zalegają bankom i instytucjom finansowym w sumie blisko 40 miliardów złotych. Trudno w to uwierzyć, ale dla wielu osób życie na kredyt jest jedynym sposobem na przetrwanie. Oczywiście kredyt hipoteczny na zakup domu czy mieszkania to jeszcze nic złego, ale prawdziwy problem zaczyna się w momencie, gdy nie jesteśmy w stanie spłacać swoich zobowiązań.

Wówczas ogromna grupa osób biegnie do kolejnego banku lub – co gorsza – prywatnej firmy pożyczkowej, aby zdobyć pieniądze na obsługę swoich długów. Oczywiście kończy się to tak, że długi rosną, a w pewnym momencie brakuje już źródeł zewnętrznego finansowania. Tak zaczyna się spirala zadłużenia – zamknięty krąg, z którego trudno jest się wydostać. Efektem są często życiowe dramaty, włącznie z samobójstwami.

W spiralę zadłużenia pchają nas firmy pożyczkowe

Generalnie w spiralę zadłużenia trudno jest wpaść w sytuacji, gdy zapożyczyliśmy się jedynie w banku. Jeśli nie stać nas na spłacanie rat kredytu mieszkaniowego, po prostu stracimy swoją nieruchomość i w ten sposób zostaną zaspokojone roszczenia bankowe. Prawdziwy problem z długami mają natomiast osoby, które chętnie i bez opamiętania korzystają z usług parabanków, czyli prywatnych firm pożyczkowych.

Te na każdym kroku kuszą nas łatwymi pieniędzmi, które czekają tylko, aby po nie sięgnąć. Pożyczka na święta, na wakacje, na telewizor itd. Wystarczy dowód osobisty i gotowe! To zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. Dlatego podstawowym warunkiem uniknięcia spirali zadłużenia jest absolutna rezygnacja z zapożyczania się w prywatnych firmach.

Uwaga na parabanki

Schemat działania parabanków jest bardzo niebezpieczny dla osób, które albo nie rozumieją, na czym polega system prywatnych pożyczek, albo są na tyle zdesperowane, że w zasadzie jest im wszystko jedno. Trzeba zdać sobie sprawę, że pożyczki udzielane przez firmy lub osoby fizyczne zawsze są dużo droższe od tych udzielanych przez banki. Dlaczego?

Ponieważ pożyczkodawca bierze na siebie większe ryzyko. Z reguły nie sprawdza historii kredytowej klienta w BIK,  nie interesuje go jego sytuacja materialna. Oczywiście pewnym zabezpieczeniem jest ustawa antylichwiarska (wysokość oprocentowania nie może być wyższa niż czterokrotność stopy lombardowej NBP), ale firmy obchodzą to w prosty sposób – doliczają absurdalnie wysokie opłaty. W efekcie oprocentowanie pożyczki może wynieść np. 150%.

Innym spotykanym mechanizmem jest zabezpieczanie spłaty pożyczki nieruchomością. Funkcjonujące na rynku prywatne pożyczki hipoteczne są ogromnym zagrożeniem dla zdesperowanych ludzi, którzy za kilkanaście tysięcy złotych mogą stracić cały swój dobytek.

Przykazania pożyczkobiorcy

Aby chronić się przed takimi życiowymi dramatami i nie wpaść w spiralę zadłużenia, trzeba stosować się do 4 podstawowych zasad:

  • Zawsze czytaj umowę, którą podpisujesz, szczególnie to, co jest zapisanie drobnym druczkiem. Jeśli czegoś nie rozumiesz, poproś o konsultację z prawnikiem lub odstąp od podpisania umowy.
  • Zaciągaj tylko taką pożyczkę, na której spłatę możesz sobie pozwolić. Zrób dokładne wyliczenia, aby wiedzieć, czy Twoje dochody pozwolą Ci pokryć koszt raty i normalnej egzystencji.
  • Nie zaciągaj pożyczek na chwilowe potrzeby – jeśli nie stać Cię na jedzenie czy opłacenie czynszu, to poszukaj pomocy w MOPS lub organizacjach charytatywnych.
  • Nigdy nie spłacaj pożyczki kolejną pożyczką – nie wmawiaj sobie, że to tylko przejściowe problemy. Jeśli wpadniesz w ten tryb, to prędzej czy później dotknie Cię spirala zadłużenia.

Pamiętaj – skoro bank odmówił Ci przyznania kredytu lub pożyczki, to najpewniej oznacza to, że Cię na nią nie stać. Nie szukaj wówczas pomocy w pięknie brzmiących ofertach prywatnych – to może być najgorsza decyzja w Twoim życiu.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie