Zbudowanie budżetu domowego nie jest proste, ale w praktyce dużo trudniejsze okazuje się późniejsze nim zarządzanie. Wszyscy popełniamy tutaj błędy, które powodują, że nie jesteśmy w stanie tworzyć zaplecza finansowego w takim tempie, w jakim byśmy chcieli. Jest jednak kilka błędów takiego kalibru, których koniecznie trzeba się wystrzegać – w przeciwnym razie budżet domowy czeka katastrofa. Przygotowaliśmy dla Ciebie zestawienie 5 największych błędów w zarządzaniu finansami domowymi.
- Brak poduszki finansowej – budowanie budżetu domowego trzeba zacząć właśnie od niej. Poduszka finansowa to rezerwa, która pozwoli rodzinie przetrwać trudny czas. Utrata pracy, nagły wydatek, choroba – takie sytuacje potrafią przygnieść każdą rodzinę, która nie dysponuje żadnym zabezpieczeniem finansowym. Przyjmij, że poduszka powinna wynosić minimum 3 Twoje pensje.
- Życie ponad stan – ekonomia jest nieubłagana. Jeśli masz 2000 złotych, nie możesz wydać 2001 złotych bez zadłużenia się. Dlatego w zarządzaniu budżetem domowym trzeba zawsze w pierwszej kolejności patrzeć na relację wpływów do wydatków. Te drugie nigdy nie mogą przekroczyć tych pierwszych. Na przyjemności trzeba natomiast oszczędzać, a nie finansować je z bieżących pożyczek.
- Przedkładanie konsumpcji nad obowiązkowe płatności – to zawsze prowadzi do problemów, długów i ich narastania. Musisz zakodować sobie, że w pierwszej kolejności zarobione pieniądze przeznaczasz na stałe opłaty, czyli rachunki, czynsz, paliwo. Dopiero później przychodzi kolej na zaspokajanie potrzeb typowo konsumpcyjnych. Nie zapominaj jednak także o tworzeniu poduszki finansowej i zwykłym oszczędzaniu na różne większe wydatki (wakacje, nowy samochód, większe mieszkanie).
- Brak kontroli nad wydatkami – łatwo do tego dopuścić, gdy na co dzień posługujesz się tylko kartą płatniczą, a co gorsza kredytową. Wówczas nie odczuwasz tak ubytku pieniędzy. Być może dodatkowo unikasz zaglądania na konto, aby nie denerwować się widokiem kolejnych obciążeń. To nie jest dobra droga. Musisz mieć kontrolę nad wydatkami, sprawdzać stan konta, nie przesadzać z zakupami przy pomocy karty kredytowej. To wymaga zmiany przyzwyczajeń i odrobiny wysiłku, ale przynosi naprawdę dobre efekty.
- Uleganie złym nawykom – oczywiście złym z finansowego punktu widzenia. Jeśli robisz spontaniczne zakupy, nie zabierasz ze sobą listy, pozwalasz sobie na częste spełnianie zachcianek, jesz na mieście zamiast w domu, w pracy zamawiasz lunch zamiast zrobić sobie kanapki, to bardzo trudno będzie Ci zbudować finansowe bezpieczeństwo. Chyba, że sporo zarabiasz.
Zarządzanie domowymi finansami wbrew pozorom jest bardzo podobne do tworzenia budżetu całego państwa. Odwołuje się bowiem do tych samych zasad: ekonomii i zdrowego rozsądku.