Uzdrowienie finansów osobistych brzmi jak szalenie skomplikowany i pełen wyrzeczeń proces. Tymczasem to naprawdę nic trudnego, choć oczywiście wymaga zmiany szkodliwych nawyków. Warto tutaj posiłkować się przykładem osób, które nie mają żadnych problemów z okiełznaniem swoich budżetów domowych. Łączy je to, że robią kilka prozaicznych rzeczy, o których ludzie łatwo wpadający w tarapaty finansowe zapominają. Wymieniamy je w naszym poradniku.
Nie robisz tego? W takim razie skąd masz wiedzieć, ile wydajesz na życie? Nie masz pojęcia, jak dużo kosztuje Cię utrzymanie samochodu, mieszkania, ile zostawiasz w sklepie podczas zakupów spożywczych, jaka część Twoich dochodów jest przeznaczana na przyjemności i zwykłe zachcianki. Uzdrawianie finansów osobistych trzeba zacząć od dokładnego spisania swoich codziennych i comiesięcznych wydatków.
To kolejny, równie ważny krok. Jasne, z grubsza wiesz, ile zarabiasz, ale przecież na Twoje konto wpływają też środki z innych źródeł, np. programów socjalnych, nagród czy premii w pracy. Powinieneś wyciągnąć z tego średnią, dzięki czemu będziesz wiedzieć, ile pieniędzy właściwie masz do dyspozycji. Następnie od tej sumy odejmujesz wcześniej określoną kwotę wydatków i… być może zrobi się nieprzyjemnie, bo okaże się, że jesteś na minusie.
Jeśli nie masz małej fortuny, to nie możesz sobie pozwolić na szastanie pieniędzmi na lewo i prawo. Swoją drogą nie robią tak nawet osoby, które stać dosłownie na wszystko. Wyznaczanie priorytetów jest o tyle ważne, że dzięki temu będziesz czuć mniejszą pokusę wydawania pieniędzy na coś, co sam określiłeś mianem zbytku i co znajduje się na dole finansowej hierarchii.
Mnóstwo osób mających problemy finansowe nie zawraca sobie głowy drobnymi kwotami, z góry uznając, że lepiej jest je „przejeść” niż przeznaczyć np. na oszczędności. Zdaj więc sobie sprawę z tego, że każda mniejsza suma przybliża Cię do ustabilizowania budżetu domowego. Jeśli masz możliwość zaoszczędzenia choćby tylko 5 złotych na jakimś zakupie, to warto iść w tę stronę (oczywiście nie kupując tandety).
Kluczowa kwestia. Spontaniczne zakupy są bardzo niebezpieczne, ponieważ często pociągają za sobą kolejne wydatki. Aby nauczyć się rezygnować z nieprzemyślanego wydawania pieniędzy, zacznij od chodzenia na zakupy (nawet drobne) z listą i obowiązkowo omijaj wszystkie kosze z „mydłem i powidłem” poustawiane na środku sklepu.