Bardzo popularny serial „Ozark” opowiada historię mężczyzny, który trudni się praniem brudnych pieniędzy. Czyli właściwie czym? Każdy z nas słyszał o tym procederze, jednak niewiele osób wie, jak to właściwie wygląda. Tymczasem pranie brudnych pieniędzy jest dokładnie opisaną procedurą, która w gruncie rzeczy opiera się na sprawnym inwestowaniu nielegalnie pozyskanych środków.
Co to są „brudne pieniądze”?
Mianem „brudnych pieniędzy” lub „brudnej forsy” określamy środki, które pochodzą z nielegalnych źródeł. Najczęściej zostały zarobione na handlu narkotykami, bronią, hazardzie, prostytucji lub tzw. kreatywnej księgowości (wówczas pochodzą z niezapłaconych podatków).
Wbrew pozorom takie pieniądze, choć często stanowią małą fortunę, nie mają wielkiej wartości. Przestępcy nie mogą się nimi swobodnie posługiwać, kupować sobie za nie samochodów, domów i jachtów. Wszystko przez to, że natychmiast zwróciliby na siebie uwagę służb skarbowych. Pieniądze trzeba więc najpierw wyprać, czyli uwiarygodnić źródło ich pochodzenia.
Trzy etapy prania pieniędzy
Pierwszym etapem jest ulokowanie brudnych pieniędzy w banku – najczęściej w rajach podatkowych. Przestępcy często współpracują z bankierami, którzy za sowite prowizje przymykają oko na źródło środków i pomagają je transferować pomiędzy rachunkami. Pieniądze nie mogą jednak być trzymane na kontach zbyt długo – łatwo je bowiem namierzyć.
Dlatego przestępcy przystępują do drugiego etapu i zatajają pochodzenie środków. Robi się to poprzez tworzenie bardzo skomplikowanych operacji finansowych, zwykle z wykorzystaniem istniejących lub fikcyjnych firm. Po wykonaniu kilkuset przelewów zaciera się ślad i trudno jest dociec, skąd właściwie pochodzą pieniądze.
Ostatnim etapem jest właściwe pranie. Tutaj następuje legalizacji pieniędzy, a robi się to poprzez różnego rodzaju inwestycje. Przestępcy najczęściej kupują nieruchomości, kluby sportowe, udziały w firmach, zakładają przedsiębiorstwa, które generują fikcyjne koszty i wykazują fikcyjne przychody, kupują papiery wartościowe, grają na giełdzie, zakładają różnego rodzaju biznesy (np. sieci hotelowe).
W ten sposób gotówka pozyskana w nielegalny sposób, nagle staje się „czysta” i pozwala na jej pomnażanie w świetle prawa.
Techniki prania brudnych pieniędzy
Podstawową techniką jest tzw. transferpricing. Metoda ta polega na przeprowadzaniu transakcji w handlu międzynarodowym. Powiązane ze sobą podmioty fakturują sobie wzajemnie jakieś towary, oczywiście znacznie zawyżając ich ceny.
Popularna jest metoda mieszania. Stosują ją przestępcy, którzy mają legalnie działające firmy. Wówczas można dość łatwo zmieszać brudne pieniądze z czystymi – wystarczy mnożyć operacje finansowe, wystawiać fikcyjne faktury czy zawyżać koszty.
Kolejną metodą jest smurfing. Nazwa pochodzi od „smurfów”. Są to pośrednicy, którzy za opłatą wymieniają pieniądze w gotówce z małych nominałów na większe. Można to zrobić np. w kantorze czy w grając w kasynie. Przy stosunkow małych kwotach nikt się nie zorientuje, że dana osoba wzięła je z nielegalnego źródła.
Przestępcy potrafią także zaciągnąć kredyt w banku, a następnie spłacić go pieniędzmi pochodzącymi z nielegalnych operacji. Klasyczną metodą prania, stosowaną często w Polsce, jest tworzenie tzw. pustych transakcji, czyli wystawianie sobie i powiązanym podmiotom fikcyjnych faktur.
Ten artykuł ma służyć wyłącznie celom informacyjnym, a nie „szkoleniowym”. Pranie brudnych pieniędzy to proceder naganny, charakterystyczny dla półświatka. Na szczęście służby mają coraz lepsze narzędzia walki z tym zjawiskiem i pranie pieniędzy jest obecnie o wiele trudniejsze niż jeszcze kilkanaście lat temu.