Ponad połowa Polaków narzeka na brak pieniędzy. Części z nas oczywiście weszło to już w krew. Jednak nie da się ukryć, że sytuacja gospodarcza naszego kraju regularnie się poprawia. Zarabiamy więc coraz więcej, a mimo to nadal twierdzimy, że jesteśmy biedni. Dlaczego tak się dzieje? To również efekt popełniania prostych błędów, które powodują, że wydajemy za dużo i najczęściej niepotrzebnie. Wymieniamy 5 grzechów głównych ludzi, którzy chcą mieć pieniądze, ale nie mogą ich zgromadzić.
- Narzekanie – i nic poza tym nie robisz. Jeśli mało zarabiasz, ale Twoją jedyną reakcją na to jest złorzeczenie na szefa, to nie zmienisz swojej sytuacji. Aby zacząć zarabiać więcej musisz albo poszukać innej pracy, albo znaleźć dodatkowe źródła dochodu (drugi etat, własna działalność etc.). Jedno jest pewne – bez odrobiny wysiłku się nie da.
- Kupowanie bez głowy – ludzie, którzy nie mają pieniędzy, bardzo często wydają ich za dużo. To widać przy okazji różnych wyprzedaży w dyskontach czy hipermarketach. Wówczas przed sklepami ustawiają się długie kolejki osób, które wierzą, że dzięki temu oszczędzą. W rzeczywistości jednak wydają więcej niż normalnie i kupują rzeczy, które niekoniecznie są im potrzebne.
- Wszędzie samochodem – do sklepu, do pracy, do kościoła, na mecz, do znajomych. Odpalasz samochód z niemal taką samą częstotliwością, jak wciskasz guziki na pilocie telewizyjnym. Skończ z tym! Paliwo jest drogie, a okazji do jego oszczędzania nie brakuje. Wsiądź na rower, zacznij spacerować, porozmawiaj z kolegami z pracy i zacznijcie wspólnie dojeżdżać do firmy dzieląc się kosztami. To nie jest takie trudne!
- Gadżety – i wmawiasz sobie, że dwuletni telewizor bez 4K to totalny złom, a pralka bez 79 programów na pewno nie dopierze dobrze Twoich koszul. Producenci sprzętu chcą, abyś w to wierzył, dlatego wciąż wypuszczają na rynek nowe urządzenia, przesiąknięte elektroniką i bajerami, z których większość jest nam zupełnie niepotrzebna. Dlatego jeśli znów odkładasz pieniądze na nowy aparat czy konsolę, to odpowiedz sobie uczciwie na pytanie: „Po co mi to?”
- Uleganie reklamie – i różnym innym sztuczkom marketingowym. Największym problemem ludzi wydających za dużo jest to, że nie potrafią realnie ocenić swoich potrzeb. Działają pod wpływem impulsu i kupują to, co zostało im zaproponowane. Przypomnij sobie ostatnie zakupy. Miałeś kupić produkty spożywcze, ale w siatce przyniosłeś też „świetną lampę LED” i „bardzo tani dres do biegania (chociaż nie biegasz, ale na pewno zaczniesz)”. W ten sposób trwonisz pieniądze.
Oczywiście każdy z nas popełnia różne błędy wpływające na to, że pozbywamy się ciężko zarobionych pieniędzy. Najważniejsze jest, aby to sobie uświadomić i zmienić swoje przyzwyczajenia. Wówczas portfel w cudowny sposób zacznie powoli pęcznieć.