Przez te nawyki nigdy nie będziesz mieć dużo pieniędzy

Piotr Kowalczyk
20.11.2017

Bogactwo nie powinno być celem samym w sobie, bo powszechnie wiadomo, że nawet góra pieniędzy nie gwarantuje szczęścia. Lepiej jednak mieć grubszy niż cieńszy portfel, dlatego dążenie do zbudowania stabilności finansowej jest godne pochwały. Problem w tym, że przeszkadzają nam w tym niezdrowe nawyki, przez które większość osób nigdy nie powie o sobie: jestem bogaty. Ty też ulegasz tym nawykom. Czas najwyższy z nimi zawalczyć.

Rezygnacja z oszczędzania

To bardzo groźny nawyk, który można zaobserwować u wielu osób i to bez względu na poziom ich zarobków. Jeśli nie oszczędzasz, to po prostu ryzykujesz, że pewnego dnia wpadniesz w poważne kłopoty finansowe. Dobra passa może się skończyć i co wtedy? Czy będzie Cię stać na utrzymanie obecnego lub choćby porównywalnego standardu życia do momentu znalezienia nowej pracy? A co w sytuacji, gdy dotknie Cię choroba? To nie są wydumane pytania, ale prawdziwe życie.

Musisz więc wyrobić w sobie nowy nawyk: oszczędzania. Staraj się co miesiąc odłożyć pewną kwotę – 20, 50, 100, 500 złotych. Wszystko zależy od poziomu Twoich dochodów. Ważne jest, aby nie wmawiać sobie, że nie stać mnie na oszczędzanie.

Wydawanie bez namysłu

Oczywiście każdy powinien sobie od czasu do czasu sprawić jakąś przyjemność, ale kluczowe jest umiejętne odróżnianie zachcianek od potrzeb. Jeśli kupujesz konsolę do gier czy większy telewizor, to jest to właśnie zachcianka. Nie może być tak, że wydatki na przyjemności stanowią lwią część domowego budżetu. Należy dbać o zachowanie proporcji: najpierw wydatki na życie, potem oszczędności, a na dopiero na końcu zachcianki (o ile zostaną na nie jakieś pieniądze).

Kupowanie czegokolwiek pod wpływem kaprysu jest zwykłym marnotrawieniem pieniędzy. Takie zakupy najczęściej nie są przemyślane, są kosztowne, a realizują tylko mało znaczącą potrzebę (np. wieczorną rozrywkę).

Nadużywanie słowa „jakoś”

Jakoś to będzie, jakoś spłacę kredyt, jakoś znajdę pieniądze na ratę, jakoś w przyszłym miesiącu powinienem dostać większą wypłatę, wymyślę jakiś sposób na zwiększenie dochodów. Zapomnij o tym słowie! „Jakoś” oznacza brak planu i odsuwanie od siebie obowiązków oraz kierowanie się wiarą w cuda, co w przypadku pieniędzy jest absurdem i zawsze prowadzi do finansowej katastrofy.

Jeśli chcesz zaciągnąć kredyt, to musisz z góry wiedzieć, czy Cię na niego stać. Jeśli planujesz większy wydatek, to policz, czy na pewno masz na to pieniądze. Finanse osobiste to prosta dziedzina: budżet albo się dopina, albo się nie dopina.

Zadowolenie z aktualnego poziomu dochodów

Skoro dobrze zarabiasz, to nic dziwnego, że nie przejmujesz się przyszłością i nie bierzesz pod uwagę opcji wpadnięcia w tarapaty finansowe. Wydaje Ci się, że teraz stać Cię już na wszystko, a to nie jest prawda. Zaznajom się z pojęciem „inflacji kosztów życia”. Polega ono na tym, że wraz ze wzrostem dochodów zaczynamy wydawać więcej pieniędzy.

Szybko zatem się okaże, że pieniędzy zaczyna Ci brakować, a jeśli nie będziesz mieć planu na zwiększenie wpływów i nie zbudujesz wcześniej poduszki finansowej w postaci oszczędności, wejdziesz na ścieżkę problemów finansowych.

Postaraj się zawalczyć z wymienionymi nawykami, a będziesz mieć szansę na osiągnięcie prawdziwego bogactwa. Polega ono na tym, aby mieć dość pieniędzy, by przetrwać każdą burzę nie tylko dziś, ale też jutro, za tydzień i za kilka lat.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie