Minicasco – czy AC w wersji ograniczonej się opłaca?

Antoni Kwapisz
16.05.2016

Każdy kierowca chciałby, aby jego pojazd był chroniony możliwie najszerszym zakresem ubezpieczenia. Niestety, polisy autocasco są z reguły bardzo drogie i na wykupienie takiej ochrony nie wszyscy możemy sobie pozwolić. Na rynku ubezpieczeń funkcjonuje jednak produkt, który za względnie niską cenę może zagwarantować nam choć minimum bezpieczeństwa. To tytułowe minicasco. Czym jest ten rodzaj polisy? Komu może się opłacać?

Minicasco – AC dla ubogich?

Generalnie jest tak, że polisa AC chroni kierowcę przed wszelkimi wydatkami związanymi z uszkodzeniem samochodu: od stłuczki po kradzież auta włącznie. Ten luksus niestety kosztuje i to sporo. Przeciętny Kowalski, który ma na swoim koncie pakiet zniżek i jeździ samochodem średniej klasy, musi się liczyć z wydatkiem od 1500 złotych rocznie wzwyż. To dla wielu kierowców zbyt duża bariera.

Ubezpieczycielom oczywiście zależy, aby jak największa grupa kierowców korzystała z ich produktów, dlatego zaczęli być bardziej elastyczni i już od kilku lat oferują ubezpieczenie nazywane minicasco (nazwa może się różnić w zależności od Towarzystwa Ubezpieczeniowego). W dużym skrócie jest to po prostu okrojone ubezpieczenie autocasco, które chroni nas przed tylko wybranymi i ściśle określonymi zdarzeniami.

Co wchodzi w zakres minicasco?

Ponieważ jest to polisa znacznie tańsza od klasycznego autocasco, to jasnym jest, że ubezpieczyciel zaproponuje kierowcy dużo mniejszy zakres ochrony. Najczęściej minicasco pokryje szkody:

  • całkowite – gdy koszt naprawy przekracza 70% wartości samochodu;
  • będące efektem pożaru – zdarzają się też oferty uwzględniające inne nieszczęścia losowe;
  • kradzież auta.

Z reguły nie ma możliwości, aby ubezpieczyciel wziął na siebie koszt naprawy samochodu w razie zwykłej stłuczki, bo jest to domena polisy autocasco, a oba produkty nie mogą między sobą konkurować. Jak widać zakres ochrony jest więc minimalny, jednak obejmuje przede wszystkim sytuacje, w których właściciel traci swój samochód.

W zależności od konkretnego ubezpieczyciela trzeba się też liczyć z koniecznością zagwarantowania udziału własnego w likwidacji szkody. W praktyce oznacza to, że albo TU nie wypłaci środków, jeśli wartość szkody nie przekracza ustalonej kwoty, albo będzie wymagać, aby kierowca częściowo sfinansował szkodę. W zamian jednak można liczyć na dość niską składkę, przynajmniej w porównaniu do standardowej polisy AC.


Ważne!

Coraz częściej zdarza się, że Towarzystwa Ubezpieczeniowe rozszerzają warianty minicasco oferując w ramach polisy także ochronę szyb czy opon.

Komu opłaci się minicasco?

Minicasco jest produktem ubezpieczeniowym adresowanym do kierowców, którym zależy na ochronie samochodu w podstawowym zakresie, ponieważ nie stać ich na wykupienie pełnego pakietu. Z pewnością jest to dobra opcja dla wszystkich parkujących pod chmurką – w ich przypadku głównym powodem zabezpieczenia auta jest ryzyko kradzieży.

Minicasco jest także ciekawym rozwiązaniem dla młodych kierowców, którzy nie wypracowali sobie jeszcze odpowiednich zniżek i nie mają co liczyć na korzystną ofertę pełnego pakietu AC. Wykupując taką polisę przez kilka lat w końcu mogą otrzymać ofertę rozszerzenia wariantu ubezpieczenia do autocasco.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie