Najczęstsze błędy popełniane na etapie zawierania polisy ubezpieczenia nieruchomości

Krzysztof Jagielski
07.03.2019

Nikogo nie trzeba przekonywać, że wykupienie ubezpieczenia domu lub mieszkania to wyraz zdrowego rozsądku. Wypadki chodzą po ludziach i należy się chronić przed ich skutkami – zwłaszcza, że nie wiąże się to z wysokimi kosztami. Wybór polis majątkowych jest ogromny, dlatego osoby niemające doświadczenia w zawieraniu umów z ubezpieczycielami są narażone na ryzyko popełnienia różnych błędów, które niestety mogą być brzemienne w skutkach. O jakich błędach mowa? Te najczęstsze wymieniamy w naszym poradniku.

Niedoubezpieczenie

Pojęcie niedoubezpieczenia nieruchomości odnosi się do różnicy, jaka istnieje pomiędzy sumą ubezpieczenia a faktyczną wartością rzeczy. To bardzo częsty błąd, którego źródłem jest przede wszystkim chęć zaoszczędzania na polisie. Niesie to jednak ze sobą poważne ryzyko. Gdyby – odpukać – doszło do całkowitego zniszczenia domu czy mieszkania, np. w skutek pożaru, ubezpieczyciel wypłaci środki jedynie do sumy ubezpieczenia, która może nie wystarczyć do odtworzenia majątku.

Zaniżenie wartości nieruchomości

Ten błąd również jest efektem złego podejścia do oszczędzania. Owszem, im niższa jest wartość nieruchomości, tym tańsza będzie sama polisa. Warto jednak zadać sobie pytanie: czy wykupujemy ubezpieczenie, by poczuć się lepiej, czy aby zapewnić sobie ochronę finansową na wypadek jakiegoś nieszczęścia?

Czasami zaniżenie wartości nieruchomości jest spowodowane brakiem zorientowania w sytuacji rynkowej. Właściciele mogą podejrzewać, że ich  dom czy mieszkanie jest warte X, podczas gdy podobne nieruchomości w okolicy sprzedają się za Y. Dlatego dobrym pomysłem może być wcześniejsze zlecenie rzeczoznawcy majątkowemu dokonania wyceny.

Brak ubezpieczenia ruchomości

Polisy majątkowe to skomplikowane produkty ubezpieczeniowe. Nie brakuje osób, które są święcie przekonane, że zawierając ubezpieczenie w wariancie podstawowym, gwarantują sobie pełną ochronę przed skutkami różnych zdarzeń. To niestety nie jest tak oczywiste.

Może się zdarzyć, że ubezpieczenie obejmie tylko mury i części stałe obiektu, ale już nie jego wyposażenie, czyli wszelkie ruchomości. To oczywiście oznacza, że jeśli dojdzie do np. zalania domu, właściciele nie otrzymają pieniędzy za zniszczony sprzęt elektroniczny czy meble.

Naginanie faktów

To również bardzo częsty błąd, który popełniają osoby chcące maksymalnie „zbić” cenę polisy. Ubezpieczyciel bazuje na deklaracjach swoich klientów i jeśli ci utrzymują, że w domu zainstalowano system alarmowy, to taka informacja znajdzie się w polisie. Jeśli jednak klienci skłamali, a dojdzie do włamania, ubezpieczyciel momentalnie użyje tego argumentu, by odmówić wypłaty odszkodowania.  

Pamiętaj o tym wszystkim zawierając polisę ubezpieczenia domu lub mieszkania. Każdy z tych błędów niestety przenosi niemal całe ryzyko na Ciebie.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie