Takie sytuacje są wyjątkowo irytujące. Wydałeś na samochód niemałe pieniądze, dbasz o niego, aż tu nagle na ciasnym parkingu osoba wysiadająca z sąsiedniego pojazdu z całym impetem uderza drzwiami w karoserię Twojego cacka. Szybko opanowujesz emocje, bo to przecież typowa szkoda parkingowa i podejrzewasz, że dostaniesz odszkodowanie z OC sprawcy. Problem w tym, że to wcale nie jest takie pewne! Wszystko zależy od tego, kto wyrządził szkodę.
Towarzystwa Ubezpieczeniowe masowo odmawiają wypłat odszkodowań z tytułu OC, jeśli sprawcą uszkodzenia jest pasażer pojazdu. Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych odszkodowanie takie przysługuje wyłącznie wtedy, gdy do powstania szkody przyczynił się właściciel lub kierujący samochodem.
Pamiętaj
Jeśli więc drzwi Twojego auta zostaną obite przez osobę siedzącą na fotelu kierowcy, nie ma problemu i otrzymasz rekompensatę. W każdej innej sytuacji niestety możesz o tym zapomnieć.
Istnieją jednak odstępstwa od tej reguły. Odszkodowanie otrzymasz wtedy, gdy sprawcą uszkodzenia jest pasażer, który:
W każdej innej sytuacji ubezpieczyciel z pewnością odmówi wypłaty i będzie to uzasadnione. Odwołanie nic nie da.
Co robić?
Jeśli przyłapiesz sprawcę uszkodzenia na gorącym uczynku, to nie pozwól mu się oddalić z miejsca zdarzenia. Choć nie będzie Ci przysługiwać odszkodowanie z tytułu OC właściciela pojazdu, to nadal możesz dochodzić swoich praw.
Musisz wystąpić z roszczeniem do sprawcy lub właściciela samochodu. Być może jedno z nich posiada ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, co staje się powoli dość powszechne (takie polisy są oferowane np. do ubezpieczeń nieruchomości czy komunikacyjnych). W ostateczności sprawca powinien zapłacić Ci za wyrządzoną szkodę na miejscu po wynegocjowaniu odpowiedniej kwoty.
Warto również pamiętać, że pasażer nie zawsze odpowiada za wyrządzoną szkodę. Jeśli np. drzwi zostały mu wyrwane przez silny podmuch wiatru, to zachowanie przez niego ostrożności nie miało by tutaj żadnego znaczenia. Wówczas pozostanie Ci naprawienie szkody z własnej kieszeni lub z polisy AC, a w przyszłości unikanie ciasnych miejsc parkingowych.