Bank, w którym masz kredyt, został przejęty przez inny? Sprawdź, co to oznacza

Marek Szydełko
05.08.2019

Fuzje na rynku bankowym nie są niczym niezwykłym. Co jakiś czas obserwujemy sytuację, w której mniejszy gracz zostaje wchłonięty przez większego – niekoniecznie z powodu problemów finansowych, ale np. nawiązania strategicznego partnerstwa. To zawsze budzi obawy posiadaczy kredytów, którzy nie wiedzą, czy zmiana brandu nie będzie się wiązać np. ze wzrostem kosztów obsługi kredytu. Wyjaśniamy to w naszym poradniku.

Klient musi zostać poinformowany o fuzji

Zacznijmy od najbardziej podstawowej kwestii. Każdy klient banku X musi zostać uprzedzony z odpowiednim wyprzedzeniem o tym, że konkretnego dnia automatycznie zostanie klientem banku Y. Ten drugi bank informuje jednocześnie, z czym ta zmiana dokładnie się wiąże.

Nie ma tutaj znaczenia, czy klient posiada kredyt hipoteczny, lokatę czy tylko konto. Musi otrzymać dokładną tabelę opłat i prowizji, by móc ocenić, czy zmiana jest dla niego korzystna. Przy czym prawo nakazuje, aby w momencie fuzji dotychczasowi klienci zachowali dokładnie takie same warunki świadczenia usług bankowych.

Co dalej z kredytem?

Z perspektywy klienta przejmowanego banku niewiele się zmienia. Fuzja nie może wpłynąć na takie elementy kredytu, jak chociażby wysokość marży czy model spłacania rat (stałe, zmienne). Przejmujący bank bierze na siebie dotychczasowe zobowiązania wchłanianej instytucji i o to posiadacze kredytów nie muszą się martwić.

Jeśli kredytobiorca przelewa raty kredytu na konto banku samodzielnie (najczęściej dotyczy to kredytów walutowych), wówczas może się zdarzyć, że będzie zmuszony zmienić numer konta w swoim systemie bankowości elektronicznej.

Po przejęciu banku, w którym mamy kredyt, standardową procedurą jest sporządzenie aneksu do umowy z uaktualnionymi danymi kredytodawcy – w momencie fuzji to nowy bank bierze na siebie całą odpowiedzialność związaną z kredytem udzielonym przez wchłoniętego partnera.

Uwaga na nowe opłaty!

O ile fundamentalne warunki kredytu nie mogą ulec zmianie po fuzji, o tyle nowy bank może uaktualnić tabelę opłat i prowizji dotyczących wszelkich usług dodatkowych. Przykładem będzie tutaj sporządzenie aneksu do umowy na wniosek klienta – np. w związku z nadpłatą kredytu. Jeśli w poprzednim banku kosztowało to 100 złotych, w nowym stawka może wzrosnąć np. do 300 złotych i jest to dopuszczalne prawnie. Podobnie sprawa ma się z monitami wysłanymi po opóźnieniu w spłacie raty kredytu. Warto zwrócić na to uwagę i dokładnie przestudiować nową tabelę opłat i prowizji.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie