Szkoda całkowita: co zrobić z wrakiem?

Mateusz Nowak
07.03.2019

Orzeczenie szkody całkowitej na pojeździe to zawsze zła informacja dla właściciela. Powód? Niemal na pewno straci na samochodzie, ponieważ ubezpieczyciel wypłaci mu wyłącznie różnicę między wartością auta przed szkodą a wartością wraku. Oczywiście sam wrak pozostaje własnością pechowego kierowcy i może z nim zrobić, co mu się żywnie podoba. Jakie opcje są do wyboru?

Pomoc ubezpieczyciela

Wartość wraku zostanie określona przez rzeczoznawcę wysłanego na oględziny przez zakład ubezpieczeń. Nie łudź się: w interesie ubezpieczyciela jest, aby cena odbiegała od rynkowej (będzie zawyżona), bo to pozwoli mu wypłacić niższe odszkodowanie. Nie jesteś jednak całkowicie bezbronny.

Możesz zwrócić się do ubezpieczyciela z wnioskiem o wskazanie Ci miejsca, w którym wrak zostanie odkupiony za oszacowaną cenę. Ubezpieczyciel nie musi tego robić, ale niemal na pewno zaproponuje Ci wystawienie wraku na zamkniętej aukcji. Biorą w niej udział firmy specjalizujące się w skupowaniu rozbitych samochodów.

Jeśli podczas aukcji nie uda się uzyskać oszacowanej ceny (a jest to niemal pewne), ubezpieczyciel sprzeda wrak za najwyższą zaproponowaną kwotę, a resztę Ci dopłaci. Czyli: jeśli wartość wraku została oszacowana na 8 tysięcy złotych, ale podczas aukcji uda się uzyskać tylko 6 tysięcy, to ubezpieczyciel musi Ci wypłacić dodatkowo 2 tysiące złotych.

Sprzedaż wraku na własną rękę

Wrak możesz oczywiście sprzedać bez pomocy ubezpieczyciela. Pamiętaj jednak, że uzyskanie ceny oszacowania będzie bardzo trudne, a wręcz mało realne. W takiej sytuacji również masz możliwość wystąpienia do ubezpieczyciela z wnioskiem o dopłacenie różnicy.

Pamiętaj jednak, że najpierw musisz uzyskać akceptację ubezpieczyciela. Jeśli zamierzasz sprzedać wrak grubo poniżej ceny oszacowania, to ubezpieczyciel z pewnością zakwestionuje ten pomysł, doszukując się tutaj próby wyłudzenia wyższego odszkodowania.

Rozbiórka wraku

To rozwiązanie, które można polecić wyłącznie osobom mającym smykałkę do majsterkowania przy samochodach, a także dysponujących sporą ilością wolnego czasu. Faktem jest, że pojedyncza sprzedaż wszystkich sprawnych elementów rozbitego samochodu, niemal na 100% przyniesie większy zysk, niż sprzedanie wraku. Warto więc rozważyć ten pomysł.

Tylko na marginesie wspomnimy, że orzeczenie szkody całkowitej nie jest równoznaczne z tym, że wrak musi trafić na złom. Nikt nie zabroni Ci naprawić pojazdu i dalej go użytkować lub sprzedać na rynku wtórnym. W przypadku mocno rozbitego samochodu byłoby to jednak mało rozsądne.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie