Niedawna bańka na kryptowalutach rozpaliła emocje osób, które szukają dla siebie ciekawej opcji inwestycyjnej. Okazało się, że na czymś, co teoretycznie nie ma żadnej wartości, można zarobić krocie. Przypomnijmy, że w szczytowym momencie Bitcoin, flagowa kryptowaluta, kosztował blisko 100 000 złotych, a nie brakowało takich, którzy wcześniej nabyli go za kilkanaście dolarów. Inwestowanie w kryptowaluty ma jednak także ciemne strony – przede wszystkim rodzi ogromne ryzyko stracenia dużej ilości pieniędzy. Zanim więc wejdziesz do tego świata, dobrze się nad tym krokiem zastanów. Sprawdź, co musisz wiedzieć przed rozpoczęciem inwestowania w waluty cyfrowe.
Duże wahania kursowe
Co rozumiemy przez słowo „duże”? Na przykład kilkudziesięcioprocentowe spadki w przeciągu 2-3 tygodni, co na tym rynku nie jest niestety niczym dziwnym. Generalnie rynek kryptowalut jest dość nieprzewidywalny, na co wpływa jego wciąż młody staż. Oczywiście istnieją mechanizmy techniczne decydujące o wzrostach lub spadkach, ale częściej niż np. na giełdach papierów wartościowych przegrywają one ze zwykłymi emocjami i spekulacją.
Jeśli więc przeraża Cię wizja teoretycznej utraty ponad połowy kapitału w ciągu zaledwie kilku tygodni, to inwestowanie w kryptowaluty zdecydowanie nie jest dla Ciebie. Nie bierz sobie na głowę kolejnych problemów. Ta zabawa wymaga stalowych nerwów i umiejętności panowania nad emocjami, co nie jest wcale takie łatwe.
Emocje, które rządzą decyzjami inwestorów
A propos emocji: jeśli pozwolisz, by to one decydowały o Twoich ruchach inwestycyjnych, bardzo szybko stracisz sporo pieniędzy na walutach cyfrowych. Wchodząc do tego świata bezwzględnie musisz opracować jakąś taktykę i trzymać się jej niezależnie od wydarzeń na giełdzie. Przykładowo: jeśli uznasz, że chcesz zamknąć pozycję po osiągnięciu 20% zwrotu, to tak zrób, nie oglądając się na to, że kurs może jeszcze wzrosnąć.
W praktyce na kryptowalutach najwięcej tracą osoby, które kierują się nie tyle emocjami, co zwykłą chciwością oraz brakiem cierpliwości. Jest to analogiczna sytuacja do tej, z jaką mamy do czynienia na rynku papierów wartościowych.
Brak wiedzy to największy wróg inwestora
Wielu inwestorów wchodzi na rynek kryptowalut bez grama podstawowej wiedzy. Kierują się wyłącznie tym, co wyczytali w mainstreamowych mediach, słyszeli o Bitcoinie, ale na tym ich świadomość się kończy. W efekcie zaczynają kupować tzw. alty, czyli mniejsze i znacznie tańsze kryptowaluty, kierując się tylko ceną czy historycznym kursem. Nie sprawdzają ani fundamentu waluty, ani celu jej stworzenia. Zawsze znacznie zwiększa to ryzyko utraty pieniędzy i chaotycznego zbudowania portfela.