Posiadanie karty kredytowej wcale nie jest domeną wyłącznie osób zmuszonych do ciągłego łatania dziurawego budżetu domowego. Na korzystanie z przyznanego limitu często decydują się też dobrze sytuowani klienci banków, którzy po prostu wiedzą, jak efektywnie wykorzystać specyfikę karty kredytowej. Najważniejszą zaletą z ich perspektywy jest okres bezodsetkowy. Na czym to dokładnie polega? Jakie okresy bezodsetkowe na karcie kredytowej stosują banki działające w Polsce?
Inaczej mówiąc jest to okres, w jakim bank zobowiązuję się do nienaliczania odsetek od wykorzystanego limitu zadłużenia na karcie kredytowej. W praktyce oznacza to, że przez ustalony w umowie czas możemy korzystać z pieniędzy banku zupełnie za darmo, nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji finansowych – poza oczywiście ewentualnymi opłatami dodatkowymi, np. za wypłatę gotówki z bankomatu.
To już zależy od konkretnej oferty, jednak w Polsce najczęściej można się spotkać z sytuacją, w której okres bezodsetkowy wynosi od 51 do nawet 60 dni. Jeśli korzystamy z limitu na karcie w tym czasie, ale zdążymy spłacić zadłużenie przed upływem okresu bezodsetkowego, to bank nie naliczy żadnych dodatkowych opłat w postaci odsetek.
Anna Kowalska ma kartę kredytową z limitem 20 000 złotych i okresem bezodsetkowym wynoszącym 55 dni. W ciągu 50 dni Kowalska wykorzystała 10 000 złotych limitu. Całą kwotę spłaciła 51. dnia, a więc zmieściła się w okresie bezodsetkowym. Bank nie naliczy Annie żadnych odsetek.
Zawsze są to dwa elementy, czyli:
Jeśli więc nasza hipotetyczna bohaterka w październiku dokonała transakcji na łączną kwotę 10 000 złotych, to na początku listopada dostanie od banku informację o kwocie zadłużenia wraz z terminem, w jakim klientka musi je uregulować – powiedzmy, że jest to 20 listopada. Jeśli Anna Kowalska zdąży spłacić całą kwotę do tego dnia, to nie zostaną jej naliczone żadne odsetki.