Dziś jeszcze nie wiesz, jak dokładnie będzie wyglądać twoja przyszła emerytura. Pewne jest za to, że warto samemu zacząć na nią oszczędzać jak najwcześniej. Środki odłożone przez kilkanaście czy kilkadziesiąt lat z pewnością przydadzą się w jesieni życia.
W Polsce sporo emerytów nie jest zadowolonych z poziomu swojego życia. Skromne zasoby finansowe nie pozwalają im na zaspokojenie różnych potrzeb życiowych. Prognozy wskazują, że również w przyszłości będzie wiele osób narzekających na wysokość świadczeń wypłacanych z publicznego systemu emerytalnego. Wpływ na to mają różne czynniki, w tym zachodzące zmiany demograficzne. Analitycy wieszczą spadek stopy zastąpienia, czyli stosunku wartości emerytury do zarobków przed przejściem na emeryturę. W 2040 r. może ona wynieść 30-40 proc. W efekcie osoba, która przejdzie na emeryturę, będzie otrzymywać 30-40 proc. ostatniego wynagrodzenia. Warto więc pomyśleć o samodzielnym oszczędzaniu, które wpłynie na poprawienie jakości życia w przyszłości. Zniwelowanie stopy zastąpienia jest realne, ale osiągnięcia celu nie ułatwi zwlekanie z gromadzeniem środków.
Im wcześniej zaczniesz odkładać dodatkowe środki na emeryturę, tym więcej korzyści możesz osiągnąć z tego tytułu. Na rynku nie brakuje ofert skierowanych do osób zainteresowanych długoterminowym oszczędzaniem. Szansę na lepszą przyszłość stwarza Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego, które funkcjonuje w ramach trzeciego filara.
Umowy są zawierane na czas nieokreślony. Postawić na IKZE mogą osoby, które ukończyły 16 lat. Na przyszłych emerytów czekają fundusze inwestycyjne (otwarte fundusze inwestycyjne i specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte), podmioty prowadzące działalność maklerską (domy maklerskie i banki prowadzące działalność maklerską), zakłady ubezpieczeń na życie, banki, a także dobrowolne fundusze emerytalne. Szczegóły dotyczące zakładania i prowadzenia IKZE są określone w ustawie z dnia 20 kwietnia 2004 r. o indywidualnych kontach emerytalnych oraz indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego.
Jedną z cech charakterystycznych IKZE jest ulga podatkowa. Dłuższe oszczędzanie oznacza więc dłuższe korzystanie z niej. Podatnik ma prawo odliczyć od podstawy opodatkowania wpłaty dokonane w danym roku kalendarzowym.
Długoterminowe korzystanie z IKZE przynosi wymierne efekty. Widać to dobitnie na symulacji, która zakłada wpłacanie 100 zł miesięcznie na konto. Jeśli ktoś rozpocznie oszczędzanie mając 24 lata, to w ten sposób odłoży 219 251 zł. Trzydziestolatek, który zdecyduje się na ten krok, uzbiera 152 412 zł. Dla osób mających 40 i 45 lat będą to odpowiednio sumy 78 497 zł oraz 53 919 zł. Wyliczenia te zakładają roczną stopę zwrotu z inwestycji w wysokości 5 proc. oraz inflację na poziomie 1,5 proc. w skali roku. Środki wpłacane na IKZE są inwestowane na rynku kapitałowym w fundusz zrównoważony, m.in. w obligacje, akcje czy depozyty bankowe.
Oszczędzający nie ma obowiązku dokonywania wpłat co miesiąc. Może to robić z dowolną częstotliwością. Jednak należy pamiętać o wysokości minimalnych wpłat jednorazowych. Ponadto ustawa określa górną granicę środków przekazywanych rocznie na konto. Pułap ten wynosi 120 proc. średniego prognozowanego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok. Do końca 2016 r. jest to kwota 4866 zł.
Z kolei małoletni, którzy mają ukończone 16 lat, mogą dokonywać wpłat tylko w roku kalendarzowym, w którym uzyskują dochody z pracy wykonywanej na podstawie umowy o pracę. Dla tej grupy wiekowej górna granica jest ustalana indywidualnie. W tym przypadku odłożona pula na IKZE nie może przekroczyć dochodów uzyskanych w danym roku z pracy wykonywanej na podstawie umowy o pracę. Przekroczenie określonej kwoty sprawi, że zostanie ona zwrócona przez instytucję finansową prowadzącą IKZE zgodnie ze sposobem ustalonym w umowie o prowadzenie IKZE np. nadpłata może trafić na Indywidualne Konto Emerytalne (IKE), jeśli dana osoba wcześniej je założyła, lub zwrócona na rachunek bankowy wskazany przez oszczędzającego lub na rachunek bankowy, z którego dokonana została ostatnia wpłata.
Artykuł partnera.