Każdy lubi mieć pieniądze, ale większości z nas ich jednak brakuje, przynajmniej na spełnienie wszystkich marzeń. Nie zmienia to faktu, że nawet osiągając stosunkowo niskie dochody, można żyć na przyzwoitym poziomie. Warunek jest jeden: trzeba mądrze gospodarować budżetem domowym. Łatwo powiedzieć, ale o wiele trudniej zrobić. Zacznij od powalczenia ze złymi nawykami finansowymi, przez które miesiąc w miesiąc trwonisz swoje pieniądze.
Długi zawsze Cię dogonią, dlatego rób wszystko, aby ich nie zaciągać, a już szczególnie na rzeczy, które można spokojnie uznać za zbytek. Kredyt hipoteczny na zakup mieszkania czy budowę domu można zrozumieć, jednak jeśli już go posiadasz, koniecznie unikaj zaciągania dodatkowych zobowiązań. Przyjmij zasadę, że bezpiecznie jest spłacać ratę, która maksymalnie odpowiada 40% Twoich dochodów.
Niestety, wiele osób ulega presji posiadania pięknych rzeczy i wpada w ciąg życia na kredyt, czyli finansowania każdej zachcianki pożyczką z banku lub wręcz parabanku. W końcu dochodzi do bardzo niebezpiecznej sytuacji, gdy kolejne kredyty są zaciągane po to, aby spłacić poprzednie. Nazywamy to spiralą zadłużenia, z której bardzo trudno jest się wykaraskać.
Dlatego pamiętaj: nie żyj na kredyt. Kupuj to, na co Cię stać, a równocześnie szukaj innych źródeł dochodów lub oszczędzaj na większe wydatki, jak wakacje czy zakup samochodu. Kredyt zawsze powinien być ostatnią braną pod uwagę opcją.
Wydawanie pieniędzy na to, czego nie planowałeś kupić, jest prostą drogą do zrujnowania domowego budżetu. Na zakupy spożywcze chodź zawsze z listą. Nie ulegaj promocjom i super okazjom, które są organizowane tylko po to, aby wyciągnąć pieniądze z Twojego portfela.
Przykład? Masz całkiem niezły telewizor, ale podczas wizyty w hipermarkecie trafiłeś na świetną przecenę. Kupujesz więc nowy sprzęt, bo nie możesz przegapić takiej okazji, w efekcie czego cały plan oszczędnościowy bierze w łeb.
W ciągu roku każdy musi ponieść co najmniej kilka dużych wydatków. Przykłady to: zakup książek dla dziecka szkolnego, duży przegląd samochodu, wakacje, opłacenie składek ubezpieczeniowych. Ponieważ te zdarzenia mają charakter cykliczny, możesz się do nich przygotować i odkładać mniejsze sumy co miesiąc. Dzięki temu nigdy nie zaskoczy Cię ogromny wydatek, który zachwieje domowymi finansami.
Na pewno znasz powiedzenie, że kto tanio kupuje, ten dwa razy płaci. Najtańsze produkty – szczególnie przemysłowe – są nietrwałe, a więc trzeba je wymieniać o wiele częściej. Efekt jest taki, że z oszczędności nic nie wychodzi, a do tego dochodzi strata czasu i zwykła frustracja.
Załóż sobie, że co miesiąc będziesz odkładać na konto oszczędnościowe np. 100 złotych. To stosunkowo niewiele, ale w ciągu roku da 1200 złotych oszczędności. Te pieniądze możesz przeznaczyć np. na wyjazd wakacyjny, edukację dziecka lub na budowę zabezpieczenia finansowego. Oszczędności zaczynają się od małych kwot i nie szukaj wymówek!
Walka ze złymi nawykami finansowymi jest trudna i wymaga samodyscypliny, jednak jak mało co – naprawdę się opłaca. Przemyśl nasze propozycje i wprowadź je w życie, a szybko przekonasz się, że masz więcej pieniędzy, niż Ci się wydawało.