Lokata bankowa to bardzo popularny sposób na pomnażanie oszczędności. Polacy preferują bezpieczne metody lokowania swoich środków finansowych, a depozyty bankowe są chronione do kwoty 100 tysięcy euro przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Teoretycznie więc to idealna opcja dla tych, którzy nie mają czasu ani ochoty, by samodzielnie zarządzać inwestycjami. W praktyce jednak lokata bankowa ma istotne wady, z których warto sobie zdawać sprawę przed wpłaceniem na nią pieniędzy. Czytaj dalej.
Zacznijmy od tego, że lokata bankowa powinna znaleźć się w orbicie zainteresowań każdej osoby, która dysponuje pewnym kapitałem, nie chce trzymać go na zwykłym ROR, a przede wszystkim przedkłada bezpieczeństwo nad duże zyski. W takiej sytuacji ten rodzaj depozytu będzie bardzo ciekawym wyborem.
Lokata to rozwiązanie bezobsługowe. Oznacza to, że jedyny wysiłek po stronie klienta ogranicza się do znalezienia odpowiedniej lokaty i zlecenia przelewu. Resztą zajmuje się już bank, który w okresie obowiązywania umowy gwarantuje określone oprocentowanie depozytu. Ma to tę zaletę, że z góry wiemy, ile zarobimy na danej lokacie.
Zaletą lokaty bankowej jest również to, że zachowujemy stały dostęp do swoich pieniędzy. Depozyt można w każdej chwili wycofać, choć najczęściej wiąże się to z utratą wypracowanych już odsetek.
Największą z nich jest niski zysk z lokaty, zwłaszcza w okresie panowania niskich stóp procentowych NBP. Banki od wielu już lat nie są w stanie zaoferować swoim klientom lokat na sensowny procent – dominują depozyty o oprocentowaniu 2-3%, co może i nie brzmi tak źle, gdyby nie pojęcie realnego oprocentowania lokat.
Chodzi tutaj o to, że w warunkach niskich stóp procentowych i wysokiej inflacji depozyt de facto może nie wypracować żadnego zysku. Jeśli np. wpłacamy pieniądze na lokatę 2%, a inflacja w okresie obowiązywania umowy wyniosła 3,5%, to w praktyce jesteśmy na tym interesie stratni – spadła bowiem realna siła nabywcza pieniądza.
Ten mechanizm dostrzega coraz więcej oszczędzających, co skutkuje stopniowym odwrotem od lokat bankowych na rzecz innych produktów inwestycyjnych – jak chociażby obligacje skarbowe równoważone inflacją. Na popularności zyskują również metale szlachetne, na czele ze złotem, które tradycyjnie są dobrą formą zabezpieczania swoich oszczędności przed wysoką inflacją.