Chyba każdy kierowca spotkał się z sytuacją, kiedy to podczas zawierania obowiązkowej polisy ubezpieczenia OC pojazdu zostało mu zaproponowane dodatkowe ubezpieczenie NNW, czyli od następstw nieszczęśliwych wypadków. Kosztuje kilka złotych – warto je zatem mieć. Niestety, niewielu z nas ma pojęcie, czym tak naprawdę jest ubezpieczenie NNW, na jakich zasadach wypłaca się odszkodowanie i jakie warunki trzeba spełnić, aby z tej ochrony skorzystać. Dlatego przygotowaliśmy dla Was praktyczny poradnik.
Ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków, jak sama nazwa wskazuje, ma zadośćuczynić posiadaczowi polisy za wszystko, co wydarzy się na skutek wypadku. Może to być śmierć, kalectwo, kontuzja, kosztowne leczenie. Z tego punktu widzenia oczywiście warto takie zabezpieczenie posiadać, ponieważ nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy coś złego w życiu go nie spotka.
Problem stanowi natomiast brak spójnej interpretacji, czym jest ten nieszczęśliwy wypadek oraz – co gorsza – co jest lub może być jego następstwem. Generalnie praktycznie wszystkie Towarzystwa Ubezpieczeniowe przyjmują, że wypłata odszkodowania może nastąpić tylko w sytuacji, gdy:
Jeśli wszystkie warunki zostaną spełnione, ubezpieczyciel nie powinien robić problemu z wypłatą odszkodowania. Jego wysokość będzie jednak określana indywidualnie, bo decyduje tzw. stopień uszczerbku na zdrowiu. Oczywiście pełną kwotę otrzyma rodzina poszkodowanego, który zmarł. Dużo mniej wpadnie na konto ubezpieczeniowego w sytuacji, gdy np. złamał palec.
Ubezpieczenie NNW można wykupić w formie samodzielnego produktu finansowego (bardzo rzadka w naszym kraju sytuacja) lub jako dodatek do podstawowego ubezpieczenia, najczęściej domu, samochodu (OC i AC) oraz podróży. Wówczas cena zabezpieczenia jest bardzo niska, ale suma gwarancyjna również. Dlatego zanim zdecydujemy się zawrzeć polisę, dokładnie sprawdźmy, co tak naprawdę nam ona zapewnia.
W przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych koszt dodatkowej ochrony NNW wynosi od kilku do maksymalnie kilkunastu złotych. Problem w tym, że najczęściej zostaniemy objęci sumą zabezpieczenia na wypadek śmierci w wysokości 10-20 tysięcy złotych, co jest marnym zadośćuczynieniem za śmierć właściciela pojazdu.
Podobne kwoty obowiązują w przypadku NNW „dokładanego” do ubezpieczenia domu czy podróży. W praktyce okazuje się więc, że dla Towarzystw Ubezpieczeniowych jest to po prostu wabik na klientów, a nie atrakcyjny produkt ubezpieczeniowy, o który warto kruszyć kopie i uzależniać od niego zawarcie polisy.
Jeśli zatem faktycznie zależy nam na ubezpieczeniu się od następstw nieszczęśliwych wypadków, wykupmy dedykowany produkt ubezpieczeniowy z sensową sumą wypłaty odszkodowania i korzystnymi warunkami określania stopnia uszczerbku na zdrowiu. Takie ubezpieczenie – z odpowiednio wyższą stawką – posiada też znacznie mniej wyłączeń niż produkt oferowany w formie dodatku do innych ubezpieczeń.
Oczywiście ubezpieczenie NNW warto wykupić także w formie wspomnianego dodatku, o ile wysokość składki jest rzeczywiście symboliczna. Zawsze jednak trzeba zwracać uwagę na warunki i przede wszystkim wyłączenia. Może się bowiem okazać, że np. ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania pasażerom pojazdu kierowanego przez posiadacz ubezpieczenia NNW, bo ci są z nim zbyt blisko spokrewnieni. Pieniędzy nie dostanie też sam kierowca, jeśli ubezpieczyciel dowiedzie, że do wypadku doszło z jego winy.